Porządki nowego rządu w mediach publicznych wciąż odbijają sie wielkim echem. W sieci nie milkną również wątki zarobków byłych już pracowników TVP. Sporo gwiazd "starego TVP Info" dorabiała sobie dodatkowo w Polskim Radiu, gdzie inkasowali bajońskie sumy.
Gwiazdy TVP Info wzbobgaciły się Polskim Radiu
Przez lata na antenie Radia Opole udzielali się Magdalena Ogórek, Michał Rachoń czy Piotr Cywiński. Jak ustalił Onet, najkorzystniej na tej współpracy wyszła Ogórek, która za prowadzenie dwóch programów: "Suma tygodnia" oraz "Zagrabione" wzbogaciła się o 160 tys. zł brutto. To jednak niejedyna rozgłośnia, w której udzielała się była gwiazda TVP.
ZOBACZ TAKŻE: Tak zmieniała się Magdalena Ogórek. Była gwiazda TVP zaczynała od modelingu i epizodów w serialach (ZDJĘCIA)
Magdalena Ogórek ma na swoim koncie również współpracę z Polskim Radiem Pomorza i Kujaw, gdzie prowadziła "Rozmowę Dnia". Według ustaleń Onetu, tylko w ub.r. dostała za to 21,7 tys. W latach 2018-2020 Ogórek miała także swoją audycję w Radiu Szczecin, za którą zgarnęła łącznie 54 tys. zł.
Tyle Michał Rachoń dorobił sobie "po pracy"
Onet ustalił, że również Michał Rachoń z TVP Info może pochwalić się imponującymi sumami, które udało mu się dorobić w rozgłośniach regionalnych Polskiego Radia. Publicysta w radiu Opole za dwa lata swojej działalności zainkasował 96 tys. zł. Rachoń może pochwalić się także współpracą z Polskim Radio 24, gdzie przez rok zgarnął 76 tys. zł. Spore wynagrodzenie zapewniało mu również Radio Rzeszów, gdzie udzielał się wraz z Piotrem Semką. Jak donoszą media, panowie za każdy odcinek mieli zgarniać 3 tysiące złotych.
ZOBACZ TAKŻE: Kim jest żona Michała Rachonia? Katarzyna Gójska właśnie pożegnała się z Polskim Radiem, przed laty była zamieszana w SKANDAL
Na współpracy z Radiem Rzeszów dobrze wyszedł również Adrian Klarenbach, który przez lata prowadził serwisy informacyjne w TVP, a na antenie Radia Rzeszów prowadził cotygodniową audycję "Pro publico bono". Według Onetu dziennikarz za program z udziałem polityków z Podkarpacia, który prowadził przez ostatnie 12 miesięcy, zainkasował łącznie 109,5 tys. zł. Co ciekawe, umowę z rozgłośnią została zawarta z jednoosobową działalnością gospodarczą, która należy do jego córki. Ta ma pełnić funkcję jego agenta.
Na każdą moją aktywność poza TVP zgodę wyrazić musiał impresariat telewizji publicznej, który od każdej takiej umowy pobierał swoją prowizję — tłumaczył dziennikarz w rozmowie z Onetem.
Spodziewaliście się takich stawek?