Dominika Gwit za sprawą publicznego odchudzania i opowiadania o jego efektach stała się gwiazdą programów śniadaniowych. Jej historia jest rzeczywiście imponująca. W niecały rok zrzuciła 50 kilogramów i nadal chudnie. Na każdym kroku podkreśla jednak, że oddała się w ręce specjalistów, bo samodzielne próby odchudzania kończyły się zawsze efektem jojo. Podobnie sceptycznie odnosi się do głodówek, ostatnio coraz bardziej popularnych. Gwit przestrzega przed zbyt optymistycznym podejściem do szybkiej utraty wagi – to tylko efekt spadku ilości wody w organizmie.
Bardzo bałabym się głodówki, nie wytrzymałabym trzech tygodni. Wybrałam się do specjalisty i otrzymałam cały plan dietetyczny. Nigdy się nie złamałam. Moja dieta z dnia na dzień się zmieniła. Na początku waga szybko spada. Spada woda, osoby otyłe są bardzo napompowane. Kiedy się odstawi sól ta woda spada. Ja miałam całkowicie bezsolną dietę.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news