Gwyneth Paltrow już niejednokrotnie zaskakiwała publiczność swoimi "nietuzinkowymi" pomysłami na siebie. W ostatnim czasie najwięcej zamieszania zrobiła słynna świeczka o zapachu waginy, sprzedawana w popularnym sklepie aktorki Goop. Zdecydowanie bardziej niepokojące są jednak teorie dotyczące zdrowia, które Paltrow propaguje przy wykorzystaniu swej ogromnej rozpoznawalności. Internauci obawiają się, że "mądrości" gwiazdy mogą ponownie zaszkodzić młodym ludziom.
Zobacz: Gwyneth Paltrow zachęca do ozonowania doodbytniczego: "To jest dość dziwne, ale też BARDZO POMOCNE"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwyneth Paltrow zdradza sekrety "diety cud"
Paltrow wystąpiła właśnie w podcaście The Art of Being Well prowadzonym przez niejakiego Willa Cloe. Gwiazda bardzo otwarcie opowiadała w nim o swoich nawykach żywieniowych. Klip z wywiadu poniósł się szerokim echem w mediach społecznościowych, gdzie dietę stosowaną przez aktorkę nazwano po prostu "głodzeniem się".
Gwyneth, aby nie podnosić cukru we krwi, około 12:00 pije kawę. Potem je zupę, najczęściej jest to bulion z kości. Zdarza jej się wypić sok z selera. Ćwiczy przez godzinę i wygrzewa się na saunie przez kolejne 30 minut. Pod wieczór zjada miskę warzyw.
Internauci biją na alarm. Ostrzegają przed zwyczajami Gwyneth Paltrow
Nowojorska dietetyczka Sammi Gaber Brondo jasno określiła, że dietetyczne wymysły Paltrow są najzwyczajniej w świecie zagrożeniem dla zdrowia.
To po prostu bardzo, bardzo małe ilości jedzenia. To, co mówi, wcale nie brzmi tak zdrowo. Rano spożywa kawę, sok z selera, wodę z cytryną. To nie są posiłki. To są napoje. Nawet jeśli je obiad, mówi, że na talerzu ma zieloną zupę albo bulion z kości. To ledwo można nazwać jedzeniem. Znowu serwuje płynne pokarmy. Na noc je po prostu bardzo duży posiłek warzywny. To naprawdę restrykcyjne żywienie.
Klip z wywiadu Gwyneth cieszy się szczególną popularnością na TikToku. W jednej z reakcji na nagranie (którą obejrzano już ponad 3 miliony razy) użytkowniczka stwierdza, że Paltrow wygląda niezdrowo właśnie dlatego, że nic nie je.
Nie będę siedzieć bezczynnie, gdy kobieta, która przyczyniła się do zaburzeń odżywiania mojego pokolenia, znów to robi. Wczesne lata 2000 były pokazem horrorów, wyścigiem na to, kto pierwszy zagłodzi się w bardziej luksusowy sposób. Przestańcie gloryfikować zaburzenia odżywiania - słyszymy.
Faktycznie Gwyneth powinna się zastanowić, zanim zacznie dzielić się swoimi teoriami w przestrzeni publicznej?