Oprócz aktorstwa Gwyneth Paltrow trudni się także prowadzeniem sklepu internetowego o nazwie Goop. W ofercie celebrytki można znaleźć bogaty asortyment bibelotów, w tym również świecę do aromaterapii o zapachu... jej waginy.
Gwyneth Paltrow podjęła walkę z nieubłaganym upływem czasu
Gwyneth słynie z tego, że od lat desperacko walczy o to, by zatrzymać proces starzenia i jak najdłużej zachować młodzieńczy wygląd. 50-latka przekonuje, że da się tego dokonać, używając sygnowanych jej nazwiskiem produktów. Gwieździe zdarzało się już m.in. zachęcać do ryzykownych lewatyw kawowych oraz sprzedawać plastry "wyrównujące stan emocjonalny" czy jadeitowe jajka dopochwowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
50-latka stosuje ozonoterapię doodbytniczą. Gwiazda opowiedziała o jej zaletach
Podczas występu w podcaście Dear Media "The Art of Being Well" założycielka firmy Goop zgodziła się opowiedzieć, jaka była najdziwniejszy zabieg, któremu kiedykolwiek się poddała. Aktorka odpowiedziała bez zastanowienia, że była to ozonoterapia doodbytnicza.
Stosowałam ozonoterapię doodbytniczą. Czy mogę to powiedzieć? – zdradziła aktorka. To było dość dziwne. To dość dziwne, tak. Ale też bardzo pomocne.
Procedura polega na wprowadzeniu cewnika do okrężnicy w celu dostarczenia do krwi silnego gazu. Wśród potencjalnych korzyści ozonoterapii doodbytniczej oprócz przeciwdziałania starzeniu się niektórzy wymieniają zmniejszenie bólu czy stanu zapalnego, zwiększenie energii, poprawę metabolizmu, stymulację układu odpornościowego, detoksykację i zwalczanie infekcji bakteryjnych bądź wirusowych.
Jednak w opublikowanym w 2019 roku oświadczeniu Agencja Żywności i Leków uznała, że nie ma rozstrzygających dowodów na to, iż ozon jest przydatny we wspomagających lub zapobiegawczych praktykach medycznych, określając go jako gaz silnie toksyczny. FDA stwierdziła też, że aby ozon był skuteczny jako środek bakteriobójczy, musi być obecny w stężeniu znacznie większym niż to, które jest bezpieczne dla ludzi i zwierząt.
Paltrow o swoich sposobach na młodzieńczy wygląd
Na tym nie skończyły się zwierzenia Paltrow o osobliwych taktykach odnowy biologicznej. Aktorka zdradziła, że jej podróż ku lepszemu zdrowiu i dobremu samopoczuciu doprowadziła ją do popijania napojów ketonowych.
Pomagają w procesach poznawczych, przy mgle mózgowej i energii. Piję ją z zieloną herbatą po południu. Smakuje całkiem, całkiem źle – przyznała Gwyneth. Słyszałam, że są już produkowane wersje z ulepszonym smakiem i ulepszonym składem, co jest bardzo ekscytujące.
Oprócz zabiegów, zdobywczyni Oscara ujawniła swoją codzienną rutynę, która obejmuje transcendentalną medytację, pilates, trening Tracy Anderson i 30-minutowe sesje w saunie na podczerwień.
Patrząc wstecz, gwiazda wyjaśniła, że jej zainteresowanie zaczęło się, gdy u jej ojca zdiagnozowano raka.
Nie myślałam dużo o wellness, dopóki u mojego ojca nie zdiagnozowano raka - mówiła. Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że musi istnieć związek między tym, co jemy, a tym, na co jesteśmy narażeni. I jak to było wyrażane przez chorobę. I wtedy zaczęłam badać wszystko, co mogłam. Rozmawiałam z ludźmi. Zrozumienie powiązań między toksynami środowiskowymi, rakiem... co doprowadziło do powstania choroby w naszej kulturze.
Przesadziła?