Justin Bieber i Hailey Bieber są małżeństwem od prawie sześciu lat. Przez ten czas w mediach wielokrotnie pojawiały się doniesienia o rzekomych kryzysach w ich związku. Plotki dodatkowo podsycają zdjęcia paparazzi, na których małżonkowie często wyglądają na przygnębionych i nieobecnych.
Teraz słynne małżeństwo ponownie znalazło się pod lupą mediów za sprawą ojca Hailey, Stephena Baldwina. Aktor opublikował w mediach społecznościowych post chrześcijańskiego youtubera Victora Marksa z prośbą o modlitwę za Bieberów.
Chrześcijanie, chciałbym was prosić o następującą rzecz - gdy następnym razem pomyślicie o Justinie i Hailey, pomódlcie się za nich, aby zyskali mądrość, ochronę i zbliżyli się do Boga - napisał Marx pod filmikiem z Justinem śpiewającym piosenkę gospel.
Hailey Bieber ma żal do ojca
Wpis wkrótce zniknął z InstaStories Baldwina, ale i tak odbił się szerokim echem w sieci i wywołał liczne spekulacje. Tego samego dnia Bieberowie byli widziani, gdy z posępnymi minami szli na mszę świętą do kościoła w Beverly Hills.
Jak podaje serwis TMZ, Hailey jest ponoć teraz "wściekła" na ojca. "Osoba z jej otoczenia" donosi, że małżonkowie zmagają się obecnie z "prywatnymi sprawami rodzinnymi", o których Stephen wiedział. I chociaż zapewne miał dobre intencje, to jego post niepotrzebnie wywołał zaniepokojenie wśród fanów. Informator dodaje, że 27-latka "jest niezadowolona" z tego, że ojciec ściągnął na nią zainteresowanie mediów, a ludzie znowu plotkują o problemach w jej małżeństwie.
Dziwicie jej się?