Hailey Bieber to modelka, która zyskała światową sławę dzięki związkowi z Justinem Bieberem. Małżeństwo z gwiazdorem zagwarantowało jej stałe zainteresowanie ze strony mediów, z czego bratanica Aleca Baldwina chętnie korzysta, udzielając wywiadów i lansując się na branżowych imprezach.
Aktualnie o Hailey jest głośno nie z powodu Justina, a jej problemów zdrowotnych. Jak podają amerykańskie serwisy, 25-latkę zabrało z domu pogotowie. TMZ donosi, że celebrytka trafiła do szpitala w Palm Springs z objawami neurologicznymi - miała problemy z poruszaniem się, a jej chód był "typowy dla osoby w podeszłym wieku".
Lekarze wykonali szereg testów. Podejrzewano Covid-19, którym Hailey mogła zarazić się od męża. U Biebera wykryto koronawirusa kilka tygodni temu i musiał z tego powodu przełożyć koncerty.
Hailey została wypisana do domu, gdzie czekała na wyniki badań. Na Instastories zamieściła właśnie wpis, w którym ujawnia, w jakim jest stanie.
W czwartek rano, gdy jadłam śniadanie z moim mężem, poczułam się, jakbym miała udar. Zostałam zabrana do szpitala - okazało się, że w moim mózgu zrobił się maleńki skrzep krwi, który wywołał niewielki niedobór tlenu, ale mój organizm zwalczył to samoistnie i w ciągu kilku godzin doszłam do siebie.
Mimo że było to zdecydowanie jedno z najbardziej przerażających doświadczeń w moim życiu, jestem teraz w domu i czuję się dobrze. Jestem wdzięczna wszystkim niesamowitym lekarzom i pielęgniarkom, którzy się mą zaopiekowali. Dziękuję za wszystkie życzenia, troskę, wsparcie i miłość - napisała żona Justina.
Zobacz też: Hailey Bieber majstrowała przy twarzy? Fani piszą, że nie przypomina siebie: "Wygląda na 40 LAT" (ZDJĘCIA)