W środę, za pośrednictwem facebookowego fanpage'a miasta Kowal, przekazano smutne wieści o śmierci aktora Jana Nowickiego. Aktor miał odejść nagle w nocy z 6 na 7 grudnia.
W sieci od razu zaroiło się od wspominkowych postów z aktorem, które publikowali koledzy i koleżanki z branży. Na internetowe pożegnanie legendy kina zdecydował się m.in. Borys Szyc, Cezary Pazura, Paweł Małaszyński czy Sonia Bohosiewicz.
Na kilka wzruszających słów pokusiła się również Halina Mlynkova, która przez dziewięć lat była żoną syna Jana Nowickiego, Łukasza.
Piosenkarka na Instagramie pożegnała teścia, dziękując mu za spędzone wspólnie lata.
Ach Tato. Dziękuję za te wszystkie lata pięknej relacji. Dziękuję za twoje książki, role filmowe, teatr, muzykę i słowo. Przede wszystkim dziękuję za bycie wyjątkowym, zupełnie niestandardowym dziadkiem. Dzięki twojemu bezkompromisowemu podejściu do życia żyłeś na własnych zasadach i to też wpajałeś wnukowi - napisała gwiazda.
Mlynkova przesłała również wyrazy współczucia dla żony Jana Nowickiego, a także zwróciła się do mediów z prośbą o uszanowanie prywatności rodziny w tym trudnym czasie.
Z całego serca ściskam teraz żonę Anię, która była z Jankiem do ostatnich chwil. Serdeczne kondolencje dla najbliższej rodziny. Na koniec bardzo proszę dziennikarzy o uszanowanie tych chwil. Przyjdzie jeszcze czas na wspomnienia - dodała Halina.