Czas społecznej izolacji wywołanej przez koronawirusa nie jest łatwy dla nikogo. Jesteśmy zamknięci w czterech ścianach, odcięci od świata zewnętrznego i zdani tylko na siebie, co dla wielu osób jest dużą i mało przyjemną zmianą.
Ludziom doskwiera nie tylko nuda, ale też strach związany z niepewną przyszłością i obawy o zdrowie. Nie należy zapominać też o osobach, dla których dom nie jest bezpiecznym miejscem, w którym mogą schronić się i przeczekać tę trudną sytuację.
Każdy radzi sobie z kwarantanną na swój sposób, niekoniecznie standardowy. Prym w kreatywnym spędzeniu "wolnego" czasu wiodą oczywiście celebryci, którym przychodzą do głowy wyjątkowo ciekawe pomysły. Mieliśmy już majtki na głowach, klaskanie dla służby zdrowia, a nawet żarty z zarażenia wirusem.
Przypomnijmy: Sylwia i Mikołaj z "Love Island" chronią się przed koronawirusem, zakładając na głowę majtki (FOTO)
Gwiazdą, która również podzieliła się swoimi sposobami na kwarantannę, jest Halle Berry. Aktorka raczej unika celebryctwa i opowiadania o swoim życiu w wywiadach. Wiadomo jedynie, że ze związku z modelem Gabrielem Aubry ma córkę, a z aktorem Olivierem Martinezem syna.
Kilka dni temu aktorka pokazała na Instagramie nagranie, na którym jej dziecko bawi się i wchodzi po schodach w butach na obcasach.
Dwunasty dzień kwarantanny - napisała Berry.
Dociekliwi fani od razu zaczęli wypytywać aktorkę o to, czy na nagraniu znajduje się jej syn czy córka. Jeden z internautów błędnie założył, że skoro ma buty na obcasie, to musi to być dziewczynka i napisał:
Widać, że dziewczynka świetnie się bawi.
Halle szybko odpowiedziała i uściśliła, że to syn biega po domu w jej butach.
To chłopiec i rzeczywiście świetnie się bawi. Radzi sobie najlepiej, jak potrafi. Śmiech bardzo pomaga w tej sytuacji! - oznajmiła aktorka.
Wywiązała się z tego duża dyskusja dotycząca ról płciowych i tego, co rzekomo można robić chłopcom, a czego nie można, bo to "rzecz dla dziewczynek". Jeden z fanów skomentował zgryźliwie, że "ma nadzieję, że to córka", na co Halle odpisała:
Nieszkodliwa zabawa. Próbujemy przetrwać ten czas. Rozumiesz?
Rozumiecie oburzenie niektórych internautów?