Coraz więcej kobiet decyduje się na odważne wyznania w związku z unieważnieniem orzeczenia Roe przeciwko Wade, które do tej pory pozwalało na aborcję i chroniło podstawowe prawa kobiet w Stanach Zjednoczonych. Wśród gwiazd, które dołączyły do protestujących znalazła się m.in. Ireland Baldwin, a teraz także popularna piosenkarka Halsey.
Halsey w lipcu 2021 została mamą małego Endera Ridleya, który jest owocem miłości pomiędzy wokalistką, a scenarzystą - Alevem Aydinem.
Przypomnijmy: Halsey ucierpiała podczas protestu w sprawie George'a Floyda: "Strzelali do nas kulami i gazem. ZOSTAŁAM TRAFIONA"
W związku z aktualną sytuacją panującą w USA, Halsey zdecydowała się na mocny komentarz w tej sprawie. Okazuje się bowiem, że zanim gwiazda mogła cieszyć się przyjściem na świat swojego pierworodnego syna, przeżyła trzy poronienia, z czego jeden skończył się aborcją. W rozmowie z vogue.com przyznała, że zabieg był dla niej wyjątkowo trudnym przeżyciem.
W wyniku jednego z poronień musiałam poddać się aborcji, ponieważ moje ciało nie było w stanie całkowicie samodzielnie przerwać ciąży. Bez odpowiedniej interwencji medycznej groziła mi sepsa. Podczas zabiegu płakałam. Bałam się o siebie i czułam się bezradna. Byłam zdesperowana, aby zakończyć ciążę, która zagrażała mojemu życiu - wyznała na łamach vogue.com
Wokalistka nie ukrywa swojego żalu odnośnie decyzji władz poszczególnych stanów, gdzie zadecydowano o całkowitym zakazie aborcji. Właśnie dlatego podzieliła się wyjątkowo osobistym wyznaniem, twierdząc, że w jej przypadku aborcja okazała się konieczna i zbawienna.
Aborcja uratowała mi życie i utorowała drogę dla mojego syna, aby miał swoje. Każda osoba zasługuje na prawo do wyboru. Będę trzymać mojego syna w jednej ręce, a drugą będę walczyć ze wszystkich sił - zapowiedziała.
Wokalistka zapewniła, iż pomimo tego, że udało jej się w końcu zostać mamą, to nie zmieniła swojego podejścia do aborcji. Jej zdaniem wszystkie kobiety powinny mieć możliwość ratowania swojego życia.
Wiele osób pytało mnie, czy od czasu porodu zrewidowałem swoje stanowisko w sprawie aborcji. Odpowiedź: zdecydowanie nie - przyznała.