Hanna Lis znalazła się gronie celebrytów, którzy za pieniądze TVN-u zgodzili się pobawić w biednych turystów i zwiedzić Azję za "dolara dziennie". Dziennikarka po powrocie do kraju zapewniała, że wyjazd zmienił jej podejście do życia, co udowodniła zakupem sandałów za 60 złotych.
Lis pojawiła się na otwarciu nowej galerii handlowej w Poznaniu, gdzie przyznała, że tęskni za jazdą autostopem oraz za noszeniem plecaka, nerki i karimaty. Filip Chajzer zapytał Lisicę, czy również tęskni za Renulką. Lis wyraźnie zaskoczona pytaniem, odeszła na bok, przyznając po chwili ze sztucznym uśmiechem, że również tęskni za Renatą.
Dziennikarka przyznała, że planuje kolejny raz wybrać się do Azji, ale z większym budżetem. Stwierdziła, że za 5 dolarów dziennie "spokojnie da się wyżyć".