Polsat, zachęcony sukcesem Azji Express w konkurencyjnej stacji, postanowił iść w kierunku cieszących się obecnie popularnością podróżniczych reality show. Krzysztof Hanke w przeciwieństwie do Karola Strasburgera był niezwykle podekscytowany wyprawą do Azji i wyzwaniami, jakie czekały na nich w programie Lepiej późno niż wcale. W czasie, kiedy prezenter bał się o własne życie, aktor wolał zaznajamiać się z kulturą Japonii.
Hanke wyznał, że udział w programie dostarczył mu tyle wrażeń, że wystarczy na kilka lat. Choć często brakowało mu czasu na sen i zmęczenie dawało o sobie znać, to jednak wygrywała chęć przeżycia przygody. Wyjazd do egzotycznej Azji podsumował jako... matrix.
Będziecie to oglądać?