Od kilku tygodni o Violi Kołakowskiej jest wyjątkowo głośno. O dziwo nie w kontekście burzliwej relacji z Tomaszem Karolakiem. Odkąd rząd zaczął wprowadzać obostrzenia, mające na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa, celebrytka prowadzi krucjatę przeciwko ogólnoświatowemu przekonaniu, że koronawirus stanowi realne zagrożenie. 42-latka nie tylko jest przeciwniczką licznych ograniczeń i obowiązkowemu noszeniu maseczek, ale uważa, że pandemia, która pochłonęła już ponad 160 tysięcy ofiar śmiertelnych, w ogóle nie istnieje.
W efekcie ukochana aktora raczy swoich obserwatorów codzienną dawką wiedzy na temat obecnej sytuacji w kraju i na świecie. W poniedziałek za pośrednictwem instagramowego profilu oświadczyła, że odkryła spisek.
Instagram ucina zasięgi tym, którzy mówią niewygodne rzeczy i mówią prawdę… Gdy mówią to, czego nie powinni usłyszeć inni. Z 15 tysięcy ludzi, którzy oglądali IntaStories, zostało tysiąc. Tylko tyle osób może obejrzeć story - ubolewa naczelna polska "koronasceptyczka". Myślę nad założeniem nowego konta… - dodaje.
Okazuje się, że w podobnej sytuacji mają być osoby, które tak, jak Viola publicznie powątpiewają w istnienie koronawirusa:
Wszystkim nam obcięto możliwość wrzucania relacji do tysiąca obserwatorów. Jaja są…
Celebrytka postanowiła odnieść się do tego, że nie wszyscy doceniają jej wkład w sprawę. Zaangażowanie partnerki Karolaka nie przypadło do gustu Hannie Lis, która opublikowała serię InstaStories poświęconych Violi, w których zaproponowała, by celebrytce ograniczono możliwość wypowiadania się w sieci.
Chciałam też powiedzieć, że Hanka Lis mnie zaatakowała, prosząc, żeby mi odcięto Internet. Napisałam jej, że myślałam, że ma trochę więcej oleju w głowie, ale ma chyba tam dużo makaronu - skomentowała apel dziennikarki.
Przekonana o zmowie przeciwko wszystkim sceptycznie nastawionym do pandemii Viola po chwili przyznała jednak, że może się mylić. Udało jej się ustalić, że ucięte zasięgi dają się we znaki nie tylko jej pobratymcom.
Zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że tak się dzieje teraz z instagramowymi profilami wielu osób… Jakiś błąd chyba, czy coś - sprostowuje celebrytka i zapewnia, że to nie koniec jej działalności:
Może być tak, że nie blokują nas jeszcze, także działamy dalej! - zapowiada.
Też jesteście zawiedzeni?