Okres okołoświąteczny to dla amatorów rozpuszczania i przyswajania plotek czas prawdziwego urodzaju. W końcu nie tylko przy wigilijnym stole można dziś wymienić się najgorętszymi nowinkami. Również po obserwacji pewnych zachowań w mediach społecznościowych, możemy wyciągać wnioski, kto z kim jeszcze się trzyma, a gdzie komunikacja zdaje się szwankować. Również nasze ukochane gwiazdy lubią w tym czasie zrobić wyjątek od reguły i na przykład pochwalić się pociechami, które przez pozostałe 364 dni w roku pozostają zazwyczaj niewidoczne na Instagramie czy innych platformach. Taka na przykład Hanna Lis właśnie pochwaliła się swą najstarszą latoroślą, urodziwą Julią Kozińską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hanna Lis pokazała córkę. Czym zajmuje się Julia Kozińska?
Na instagramowym profilu dziennikarki pojawiła się seria zdjęć, na których widzimy nie tylko właścicielkę konta wystrojoną w cekinową czarną suknię, ale też i właśnie jej 24-letnią córkę Julię w identycznej kreacji. Przyznać trzeba, że obie panie prezentują się znakomicie. Z oznaczenia pod zdjęciami wnioskujemy, że za stylizacje odpowiada bliski przyjaciel domu - Łukasz Jemioł.
Widok Hanny i Julii razem to dla instagramowiczów wyjątkowy rarytas. Dziennikarka sama zresztą może widywać córkę tylko w ograniczonym zakresie. Julia wyprowadziła się bowiem na studia do Amsterdamu i to tam właśnie postanowiła rozpocząć dorosłe życie. Dziewczyna zgłębiała wiedzę z zakresu "communication science". Po jakimś czasie w Holandii dołączyła do niej młodsza siostra Anna, która akurat para się modelingiem.
Dostrzegacie podobieństwo między mamą a córką?