W 2020 roku książę Harry i Meghan Markle ogłosili, że rezygnują ze sprawowania funkcji "starszych członków" brytyjskiej rodziny królewskiej i przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych. Zdarzenie nazywane "Megxitem" podzieliło royalsów i do dziś budzi olbrzymie emocje.
W zeszłym roku król Karol III zadecydował o eksmisji żyjących za oceanem Meghan Markle i księcia Harry'ego z Frogmore Cottage. Jak można się domyślić, rodzice Archiego i Lilibet nie byli zachwyceni.
Przypominamy: Książę Harry i Meghan Markle EKSMITOWANI z Frogmore Cottage. Zabrali resztę swoich rzeczy. Zajęło im to trzy miesiące
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio jeden z tabloidów dotarł do informacji, że Harry oficjalnie jest już rezydentem USA. Z przedstawionych dokumentów wynika, że rezydentura rozpoczęła się 29 czerwca 2023 roku. Data nie jest przypadkowa, jest to bowiem dzień, w którym na rozkaz króla ostatecznie wyprowadził się z Frogmore Cottage.
Zobacz też: Książę Harry oficjalnie stał się rezydentem USA w dniu, gdy eksmitowano go z brytyjskiej willi. Wymowne?
Książę Harry ma królowi Karolowi za złe eksmisję? Eksperci są jednogłośni
Według niektórych wybór właśnie tej daty to nie przypadek, a książę chciał w ten sposób dosadnie pokazać, że ma ojcu za złe zeszłoroczną eksmisję. Królewski biograf w rozmowie z MailOnline wskazuje na "irytację" Harry'ego wobec decyzji Karola.
Król Karol miał całkowitą rację, eksmitując Harry'ego z Frogmore. Ale nic dziwnego, że Harry był zirytowany. On i Meghan myśleli, że mogą mieć ciastko i zjeść ciastko - mówi Tom Bower i dodaje, nie skrywając niechęci do pary.
Niestety król nie poszedł dalej i nie pozbawił Sussexów tytułów. Mogłoby to powstrzymać ich niedawną promocję, wykorzystywanie tytułów królewskich do zarabiania pieniędzy. Miejmy nadzieję, że kiedy król wyzdrowieje, ponownie rozważy swój stosunek do Sussexów i jeszcze bardziej odsunie ich od rodziny królewskiej.
Na "Daily Mail" czytamy zaś: Decyzja księcia Harry'ego o wykorzystaniu daty eksmisji z Frogmore Cottage jako początku pobytu w USA ujawnia jego "irytację" wobec króla Karola i stanowi potwierdzenie, że para nie ma zamiaru mieszkać w Wielkiej Brytanii w najbliższej przyszłości.
Z kolei autorka książek o royalsach, Angela Levin, twierdzi, że Harry "nie powinien już być doradcą stanu, który mógłby zastępować monarchę, gdyby zaszła taka potrzeba". Zgodnie z prawem osoby pełniące tę funkcję muszą mieć miejsce zamieszkania w Wielkiej Brytanii.
Dziennikarz Phil Dampier też zabrał głos w sprawie eksmisji i jej konsekwencji.
Karol i William wiedzieli, że trzeba to zrobić, aby podkreślić, że Harry i Meghan przebywają poza "firmą". Wtedy książę prawdopodobnie jeszcze uważał, że uda mu się utrzymać bazę w Wielkiej Brytanii. Teraz pokazał, że akceptuje swoje życie w USA - powiedział "The Sun".
Książę Harry przyjmie amerykańskie obywatelstwo?
Przypominamy, że na początku roku mąż Markle dał do zrozumienia, że rozważa przyjęcie obywatelstwa Stanów Zjednoczonych.
Przyszła mi do głowy taka myśl, ale w tej chwili nie jest to dla mnie priorytet - otworzył się w lutym w "Good Morning America".
Sporo zamieszania budziła też w ostatnich miesiącach dokumentacja wizowa 39-latka. Książę narobił sobie problemów wyznaniami o zażywaniu narkotyków. Sprawą zainteresował się sam Donald Trump.