Cztery lata temu książę Harry i Meghan Markle podjęli szokującą decyzję o odsunięciu się od brytyjskiej rodziny królewskiej i przeprowadzce do Kalifornii. Od tego momentu upłynęło już sporo czasu, a dziennikarze z całego świata wciąż bacznie śledzą każdy ruch Sussexów. Fakt ten nie powinien jednak dziwić, gdyż rudowłosy arystokrata i jego ukochana sami ściągnęli na siebie uwagę, opowiadając ochoczo w mediach o pikantnych szczegółach życia wśród royalsów i kulisach swojej "ucieczki" do Stanów Zjednoczonych. Nieco ponad miesiąc temu Harry i Meghan odbyli szeroko komentowaną w sieci podróż do Kolumbii. Na pierwszy rzut oka trudno było dostrzec jakichkolwiek znaków, które mogłyby wskazywać na problemy w ich małżeństwie. Mimo to wkrótce plotki o problemach w raju znów obiegły nagłówki tabloidów.
O tym, że relacje księcia Harry'ego i Meghan Markle nie należą do najspokojniejszych, spekuluje się od dawna. Już jakiś czas temu brytyjskie brukowce donosiły, że jedną z kluczowych kwestii, w których Sussexowie nie mogą dojść do porozumienia, ma być wychowanie dzieci. Z kolei zaledwie miesiąc temu dziennik "Sun of Sunday" pospieszył z informacją o rzekomej, tymczasowej wyprowadzce Meghan, spowodowanej zgrzytami w małżeństwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harry i Meghan oddalają się od siebie? Książę znów samotnie podróżuje
Rewelacje na temat domniemanego kryzysu powróciły, gdy Harry odbył kolejną samotną podróż. Tym razem książę pojawił się na szczycie Concordia w Nowym Jorku. 40-latek mówił na scenie o zdrowiu psychicznym i uhonorował kolejnych zwycięzców Nagrody im. Diany. Według ustaleń "The Sun" Meghan i Harry nie byli widziani razem od czasu imprezy urodzinowej młodszego księcia króla Karola III.
W miniony weekend Markle w ostatniej chwili wycofała się z udziału w kalifornijskim evencie charytatywnym. Zabraknie jej najpewniej także podczas ceremonii rozdania nagród WellChild w Londynie, którą poprowadzi jej mąż. Przypomnijmy, że w sierpniu arystokrata również podróżował samotnie do Wielkiej Brytanii, w związku z pogrzebem wujka. Temat "rozłąki" Sussexów został już poruszony przez królewskich ekspertów.
To znaczące, że teraz książę tak wiele robi sam. Meghan i Harry wiodą bardziej oddzielne życie, ponieważ wygląda na to, że książę próbuje określić, jaka dokładnie będzie jego przyszłość. Podejrzewam, że Harry ma dość bycia "tym drugim". Chce dla siebie bardziej satysfakcjonujących ról, więc być może będziemy go częściej widzieć w Wielkiej Brytanii - stwierdził na łamach "The Sun" Phil Dampier.