Książę Harry i Meghan Marke po raz pierwszy chcą opowiedzieć światu "całą swoją historię". Ich intymny portret ma zaprezentować dokumentalna seria Netflixa zatytułowana "Harry&Meghan". Pierwszy zwiastun dokumentu ukazał się w czwartkowy poranek i odsłonił wiele nieznanych dotąd ujęć księcia i jego ukochanej zarówno w tych dobrych, jak i tragicznych dla nich chwilach.
Zobacz: Meghan Markle otrzymywała GROŹBY ŚMIERCI, gdy mieszkała w Londynie! "Obrzydliwe i bardzo realne"
Dokument księcia Harry'ego i Meghan Markle ukaże się w grudniu i ma zaprezentować kompletną historię pary - od początków ich znajomości, aż po ostatnią ceremonię, którą spędzili w szeregach rodziny królewskiej, zanim wycofali się ze stanowisk. To już kolejny raz, kiedy Sussexowie chcą wyjść "naprzeciw systemowi", z którym zerwali. Przypomnijmy, że w tym roku miała ukazać się autobiograficzna książka Harry'ego, której premiera została przesunięta na 10 stycznia 2023 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
41-letnia Meghan i 38-letni Harry podpisali umowę z Netflixem już we wrześniu 2020 roku. W tamtym czasie "The New York Times" donosił, że centrum produkcyjne Sussex, później ochrzczone jako Archewell Productions, będzie tworzyć dla popularnej platformy wyłącznie filmy i seriale: dokumentalne, fabularne oraz programy dla dzieci.
Za serię o Sussexach odpowiedzialna jest nominowana do Oscara reżyserka, Liz Garb. W trailerze możemy też znaleźć odpowiedz na pytanie, dlaczego Harry i Meghan chcieli nagrać ten dokument.
Nikt nie widzi, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Musiałem zrobić wszystko, żeby ochronić swoją rodzinę - wyznaje książę w zwiastunie produkcji.
Co ciekawe, w ujęciu, w którym pojawia się rodzina księcia, wyraźnie słychać pęknięcie. Być może jest to zapowiedź tego, że dokument może być bardzo kłopotliwy dla pełniących obowiązki royalsów, którzy w ostatnim czasie zmagają się z powracającym problemem rasizmu.
Niedawno matka chrzestna księcia Williama "popisała się" rasistowskimi komentarzami wygłaszanymi wobec czarnoskórej aktywistki wspierającej ofiary przemocy domowej, przez co ta musiała "zrezygnować" ze stanowiska. W związku z tym incydentem książę i księżna Walii, przebywający obecnie w Bostonie, zostali wybuczeni przez kibiców, kiedy pokazali się na meczu koszykówki.
Zapewne w dokumencie temat ten również się pojawi. Przypomnijmy, że kiedy miał urodzić się syn księcia Harry'ego, niezidentyfikowana dotąd osoba z jego rodziny martwiła się, że dziecko może mieć ciemniejszą karnację.
Myślicie, że dokument zatrzęsie brytyjskim dworem bardziej niż piąty sezon "The Crown"?