W ostatnią środę światło dzienne ujrzał najnowszy wywiad Hayden Panettiere dla magazynu People. W szczerej rozmowie aktorka znana m.in. z serialu Herosi otwarcie przyznała się do wieloletniej walki z uzależnieniem od alkoholu i opiatów. Celebrytka nie kryje, że to właśnie używki były główną przyczyną jej rozstania z Władimirem Kliczko, któremu w 2014 roku urodziła córeczkę Kayę.
Panettiere była w tak fatalnym stanie, że ostatecznie zmuszona była odesłać córkę do ojca, aby dorastała pod jego okiem w Ukrainie. Dziewczynka została wywieziona z kraju na czas wojny, jednak opiekę nadal w głównej mierze sprawuje nad nią Kliczko. W rozmowie z People Hayden stwierdziła, że rozstanie z córką było najlepszą rzeczą, którą w tamtym czasie mogła dla niej zrobić. Nie poddała się jednak i zamierza walczyć o łączącą je relacje.
To najtrudniejsza rzecz, jaką musiałam w moim życiu zrobić. Ale to było dla dobra mojej córki. Musiałam upewnić się, że wszystko będzie z nią w porządku. Najpierw musiałam zaopiekować się sobą, aby być dobrą mamą dla niej. Czasem miłość oznacza pozwolić komuś odejść.
Co ciekawe, Panettiere sama przyznaje, że nie dała córce zbyt wielu powodów, aby ją kochała czy szanowała. Dziecko nadal ponoć darzy jednak mamę ogromną miłością.
Ma piękne życie. Niedawno się z nią widziałam. Kaya jest niesamowitym dzieckiem. Jest mądra, zabawna i z niewiadomego powodu nadal mnie kocha. Jest wesołym dzieckiem otwartym na ten wielki świat. Ma w sobie więcej miłości niż wszyscy, których do tej pory poznałam.
Wierzycie, że Panettiere uda się ostatecznie wygrać walkę z demonami nałogu i scalić porozrzucaną po świecie rodzinę?