Helena Deeds miała okazję gościć we wszystkich dotychczasowych sezonach "Żon Miami", gdzie chwaliła się dostatnim życiem. W ostatnim czasie wiele się u niej zmieniło. Kobieta rozstała się z Rodrigo Iglesiasem, który był nieodłączną częścią jej życia przez minionych 12 lat. Ta relacja od dawna budziła mieszane odczucia u fanów show. Wszystko za sprawą tego, że miliarder jawnie zdradzał celebrytkę.
To były takie płatne prostytutki. Jeśli ktoś zdradza i idzie za tym jakieś uczucie, to jest gorzej, ale jak tylko płaci i wychodzi, to jest po prostu sport - zdradzała jakiś czas temu Helena Deeds Pomponikowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helena Deeds z "Żon Miami" jest singielką
Małżonkowie pozbyli się wspólnej nieruchomości, a teraz takie nowiny. Helena Deeds rozstała się z wieloletnim ukochanym, z którym spędzała niemal każdą wolną chwilę. W rozmowie z Party zdradziła, że nigdy nie mieli potrzeby wychodzenia do znajomych w pojedynkę. Wiedziała, z czym mogłoby się to wiązać.
My te dwanaście lat byliśmy dwadzieścia cztery godziny na dobę. My byliśmy od rana do wieczora razem. Razem na jogę, razem do stajni, razem na konie, razem na plażę. Rodrigo nigdy nie miał tak, że musiał wyjść z kolegami. On czegoś takiego nie miał. Albo, że ja z dziewczynami. Ja tego nie potrzebowałam, bo znam historie, co to znaczy i widziałam te wychodne - mówiła Helena Deeds w rozmowie z Party.
Zobacz: Tak Aneta Glam wyglądała jeszcze kilka lat temu. Aż trudno uwierzyć, jak bardzo się zmieniła (FOTO)
Przy okazji celebrytka zdradziła, że bardzo brakuje jej takich przyziemnych rzeczy, które miała w związku. Rodrigo codziennie przygotowywał jej pyszne jedzenie. Dziś pozostały jej jedynie rozmowy przez telefon.
On uwielbia gotować. (…) Schodził po schodach do oceanu, przynosił ryby, homary. Robił mi śniadania - jajecznica z homarem. Także on zawsze do sklepu szedł. (…) Ja nie lubię gotować. Pod tym względem mi go brakuje. Brakuje, bo to jest przyzwyczajenie. Mieliśmy super wspaniałe życie, ale jesteśmy w kontakcie telefonicznym - dodała.
Zaskoczeni?