Helena Norowicz jest znaną polską aktorką filmową, telewizyjną i teatralną. W jej bogatym portfolio można znaleźć występy w produkcjach, takich jak "Czy jest tu panna na wydaniu?", "Poślizg", "Anna German", "Barwy szczęścia", "Na Wspólnej" oraz "Człowiek z magicznym pudełkiem". Mimo sukcesów aktorskich, w ostatnich latach to działalność w modelingu przyniosła Norowicz największy rozgłos. W 2015 roku gwiazda pojawiła się w kampanii Bohoboco. Wkrótce nawiązała współpracę z kolejnymi markami i projektantami, a także zaczęła coraz częściej gościć na okładkach magazynów. Mimo sporego stażu w show-biznesie, 89-latka wciąż jest aktywna zawodowo - gra w filmach, podbija świat mody i chadza na celebryckie eventy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helena Norowicz podzieliła się traumatycznym wspomnieniem
W najnowszym wywiadzie Helena Norowicz została zapytana o to, czy zdarza jej się myśleć o śmierci. Aktorce trudno było jednoznacznie wskazać odpowiedź. 89-latka przyznała, że z jednej strony "wierzy w jakąś boską siłę i życie pozagrobowe", a z drugiej "nie wie, czy coś jeszcze czeka ją po śmierci". Przy okazji zdradziła, że "ma duży problem z kościołem", a wszystko przez traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa. Gwiazda wyznała na łamach Plejady, że była molestowana przez księdza. Aktorka podkreśliła, że jest to jedno z jej "najbardziej traumatycznych wspomnień".
Zbliżała się Wielkanoc, więc pomagałam w sprzątaniu świątyni i przygotowywaniu Grobu Pańskiego. Było zimno, a ja przyszłam lekko ubrana. Ksiądz zapytał mnie, czy przypadkiem nie marznę. Odpowiedziałam mu, że trochę tak. Wtedy poprosił, żebym do niego podeszła, to mnie ogrzeje. Niczego złego się nie spodziewając, stanęłam przed nim. Wtedy objął mnie i zaczął mocno ściskać moje piersi. Czułam, jakby ktoś przyłożył do mojego ciała żarzące się węgle. Siłą wyrwałam się z jego objęć i uciekłam. Byłam w szoku. Nie mogłam uwierzyć w to, co się stało. Miałam wtedy zaledwie 12 lat. Później przez długi czas bolały mnie piersi - wyznała aktorka.
Helena Norowicz była molestowana przez księdza. Przejmujące wyznanie aktorki
W dalszej części rozmowy Norowicz zdradziła, że widząc jej reakcję, ksiądz nic nie zrobił. Z kolei następnego dnia, gdy poszła na plebanię, nie odpowiedział na jej powitanie i obdarzył ją tępym wzrokiem. Gwiazda przypuszcza, że w ten sposób duchowny chciał "ukarać jej nieposłuszeństwo i pokazać, że źle zrobiła, wyrywając się z jego objęć".
Trzasnęłam drzwiami i z płaczem uciekłam do domu. Od tego momentu mój stosunek do Kościoła diametralnie się zmienił. Przestałam chodzić na msze, przestałam ufać księżom. Wierzę w Boga, czasem chodzę do świątyni się pomodlić, ale z instytucją Kościoła i zarządzającymi nią kapłanami nie chcę mieć nic wspólnego - skwitowała.