Edyta Herbuś od momentu związania się z Mariuszem Trelińskim walczyła o to, by pozbyć się łatki tancerki z Tańca z Gwiazdami i przyjaciółki striptizerów. U boku byłego partnera próbowała swoich sił w aktorstwie, grając małe role w jego sztukach. Związek z reżyserem zakończył się pół roku temu, jednak Herbuś nie zamierza rezygnować z marzeń. Choć sama nie jest do końca przekonana, czy "ma prawo" być aktorką.
Tancerka przyznaje, że bardzo dobrze czuje się na teatralnej scenie. Celebrytka liczy, że wyjazd do Stanów, gdzie brała lekcje aktorstwa i chodziła na castingi, wystarczy do zaspokojenia "aktorskiego pragnienia":
Aktorstwo to było moje pragnienie. Sporo zainwestowałam w swój rozwój, warsztat, w naukę tego zawodu. Jestem na pewnym etapie tej drogi, sporo jeszcze przede mną, ale pierwsze elementy satysfakcji. Mam okazję pracować ze świetnymi aktorami, reżyserami. Chcę dalej się rozwijać i próbować się w różnych aspektach tego zawodu.
Źródło: Newseria