Edyta "jestem artystką" Herbuś od dłuższego czasu próbuje przekonać wszystkich, że jest stworzona do wyższych celów niż partnerowanie celebrytom w Tańcu z gwiazdami. Po tym, jak pobierała lekcje aktorstwa i szukała natchnienia u boku Mariusza Trelińskiego, udało jej się znów wystąpić w teatrze. Pojawiła się w sztuce Diwa w katowickim Teatrze Żelaznym, w którym zagrała jedną z głównych ról. Jeszcze przed zapoznaniem się z recenzjami zapewnia, że ludzie krytykują ją z powodu własnych kompleksów:
Przemawiają strach i kompleksy. Ataki, czy niechęć do mojej osoby wynikają z trudnych emocji ludzi. Czasem pokazujemy komuś lusterko i niestety trafia w naszym kierunku ta energia. Trzeba się od tego odciąć.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news