Mariusz Treliński jesienią zainauguruje sezon w nowojorskiej Metropolitan Opera, wystawiając sztukę Tristan i Izolda. Wydarzeniem bardziej przejęta wydaję się być partnerka reżysera, była tancerka Edyta Herbuś. "Aktorka" dzięki związkowi z Trelińskim próbuje pozbyć się łatki tancerki z Tańca z Gwiazdami i przyjaciółki striptizerów. Na razie Herbuś swoich sił próbuje, grając małe role w sztukach Trelińskiego. Przyznała, że okres przygotowań jest bardzo stresujący. Partnerzy mają jednak "mnóstwo sposobów na odstresowanie".
Herbuś postanowiła wspierać swojego ukochanego i razem z nim wyjechać do Nowego Jorku. Oprócz bycia u boku Trelińskiego i "trzymania go za rękę", 35-latka ma zamiar wybrać się na castingi i zajęcia w szkole aktorskiej:
Bardzo dużo emocji, sporo stresu. To historyczny moment. Pierwszy raz Polak został zaproszony do przygotowania premiery na otwarcie sezonu Metropolitan Opera. To ciężar odpowiedzialności. Mariusz jest na to gotowy. Mamy mnóstwo sposobów na odstresowanie, nie będę ich zdradzać. Wylatuję do Nowego Jorku żeby być przy nim, trzymać go za rękę. Chce tam pójść do szkoły aktorskiej i językowej w Nowym Jorku, może na castingi.
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news