Wygląda na to, że Mariusz Treliński nieco polubił show biznesowe imprezy. Coraz częściej pojawia się u boku Edyty Herbuś na ściankach. Nie inaczej było na gali rozdania Wiktorów. W pewnym momencie jednak nieco znużony obecnością fotoreporterów próbował jak najszybciej zniknąć im z oczu. Celebrytka jednak prosiła ukochanego, by zatrzymał się i zapozował do zdjęć: "Dobra, stańmy!". Ostatecznie jednak musiała sama walczyć o dobre ujęcia.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.