Dziewięć lat temu Alec Baldwin ożenił się z młodszą o 23 lata Hilarią i od tamtej pory kobieta zdążyła już urodzić mu piątkę dzieci. Chciała zresztą, aby było ich więcej, ale dwukrotnie poroniła, co ze szczegółami relacjonowała na Instagramie.
Co ciekawe, sam Alec żartuje z tego, że jego rodzina stale się powiększa, mówiąc, że Hilaria jest... kolekcjonerką dzieci i "zbiera je" tak, jak... zbiera się monety czy znaczki.
We wrześniu na świat przyszło piąte dziecko Baldwinów, toteż gdy kilka dni temu Hilaria pochwaliła się nowym dzidziusiem, wprawiła wszystkich w osłupienie. Nietrudno bowiem policzyć, ze sama nie mogła go urodzić.
Internauci zachodzili w głowę, skąd Baldwinowie wzięli kolejne maleństwo. Informator Page Six donosi, że skorzystali z usług wynajętej surogatki. Para nie potwierdziła jednak oficjalnie tej informacji.
Hilaria natychmiast przystąpiła do publikowania zdjęć nowego dziecka na Instagramie. W najnowszym poście tłumaczy się z decyzji o posiadaniu kolejnej pociechy tym, że straciła płód w wyniku poronienia.
Nasze serca są przepełnione tak wielką wdzięcznością. Baldwiniątka tak bardzo pragnęły mieć młodszą siostrzyczkę. Wielu z was pewnie pamięta, że pod koniec 2019 roku straciły siostrę, gdy byłam z nią w czwartym miesiącu ciąży. Nie ma dnia, w którym nie cierpielibyśmy z powodu utraty naszej córki.
Kobieta uważa, że w pewnym sensie "sprowadziła" utracone dziecko z powrotem na świat.
Kiedy dowiedziałam się, że nasze maleństwo umarło, powiedziałam dzieciom, że ich siostra przyjdzie do nas, ale jeszcze nie teraz. Nic nigdy jej nie zastąpi, ale dwie cudowne dusze pojawiły się w naszym życiu i jesteśmy tym zaszczyceni. Nasze dzieci były odważne w czasie naszego ogromnego smutku - odważniejsze od nas... i dodawały nam nadziei.
Doświadczanie i akceptowanie blasków i cieni życia jest wyzwaniem, ale nie mamy innego wyboru, jak tylko je przyjąć i przeprocesować. Dowiedziałam się, że często nasze dzieci są mądrzejsze od nas, a ich mądrość nas prowadzi.
Nasze tęczowe dziecko, Edu, jest błogosławieństwem - jesteśmy obezwładnieni szczęściem, że je mamy. Żyjemy każdego dnia, budując naszą więź i wdzięczni za wszystko tym szczególnym aniołom, które pomogły sprowadzić Lucię na świat. María Lucía Victoria i Eduardo Pau Lucas: nasze dzieci, które wnoszą światło do naszego życia - niemal jak bliźniaki, bardzo was kochamy - napisała świeżo upieczona mama.
Jak myślicie, kiedy w domu Baldwinów pojawi się kolejny bobas?