Głośnym echem odbiła się impreza urodzinowa Mikołaja Komara, lansującego się na "znanego dziennikarza". Okazuje się, że jego walka z dyskryminacją kobiet kończy się wraz z wynajęciem nagich hostess na imprezę. Choć na urodzinach pojawiły się najpopularniejsze polskie celebrytki, to gwiazdami wieczoru zostały modelki, które "uświetniły" imprezę Komara, występując zupełnie nago. Gwiazdy szybko okrzyknęły Komara "polskim Hugh Hefnerem".
Joanna Horodyńska w rozmowie z Małgorzatą Tomaszewską przyznała, że nie widzi niczego złego w głównym motywie imprezy. Dodała, że każdy ma prawo zorganizować imprezę na jaką ma ochotę. Przyznała, że gospodarz imprezy powinien poprosić gości o niekorzystanie z telefonów komórkowych:
_Nie byłam, pracowałam wtedy, ale słyszałam o tej imprezie. Temat bardzo mi się podobał, każdy robi imprezy takie jakie chce. W takim momencie powinno się ludziom zabrać telefony._
Lepiej ukrywać to, jak poniżane są kobiety na celebryckich imprezach? Pudelek cieszy się, że jednak kilka osób miało telefony i mogliśmy dowiedzieć się, w jakich warunkach pracują "hostessy" w polskim show biznesie.