Joanna Horodyńska jako stała bywalczyni warszawskich salonów, nie stroni od wywiadów. Wypowiada się nie tylko na tematy modowe. Niedawno broniła imprezy Mikołaja Komara, na której publicznie poniżano nagie hostessy. Przypomnijmy: Horodyńska broni "polskiego Hugh Hefnera": "Każdy robi imprezy takie, jakie chce. Powinno się ludziom zabrać telefony!"
Ostatnio zdecydowała się też bronić wizerunku polskich "top modelek". Joanna przekonuje, że Anja Rubik i Małgosia Bela nie są chodzącymi wieszakami do prezentacji ubrań. Zdaniem Horodyńskiej akurat te modelki mają coś do powiedzenia.
Uroda i warunki fizyczne są istotne, ale patrzę na mądrość. To nie są tylko wieszaki i nigdy nimi nie były, one mają coś do powiedzenia. Potrafią funkcjonować w tym świecie w zupełnie inny sposób - wyjaśnia dla www.przeAmbitni.pl
Ma rację?
Zobacz też: Fanki krytykują Rubik: "TO REKLAMA ANOREKSJI!"