W ostatnim odcinku Hotelu Paradise mieszkańcy spotkali się z Klaudią El Dursi podczas Rajskiego Rozdania. Z programem zmuszony był pożegnać się Łukasz.
Eliminacja uczestnika niespecjalnie zmartwiła jednak Mariettę, która zaledwie dzień wcześniej wdała się z nim w kłótnię.
Ja się nawet nie pożegnałam z Łukaszem. Już zapomniałam, że tu był - przyznała chłodno.
Wieczorem wszystkie mieszkanki ośrodka na Bali postanowiły urządzić sobie wieczór babskich pogaduszek. W hotelowej toalecie Ania opowiedziała koleżankom, jak apodyktyczny były chłopak zalał jej sukienkę podkładem. Wyznanie skłoniło pozostałe uczestniczki do dyskusji na temat partnerów.
Po chwili rozmowy pojawiły się pierwsze wnioski.
Nie doceniamy dobrych mężczyzn, o mnie zabiegał niejeden dobry mężczyzna - wspomniała Marietta.
Nas ciągnie do bad boyów. Łobuz kocha najbardziej - stwierdziły zgodnie dziewczyny.
Super, że zrobiłyśmy sobie w końcu taki babski wieczór - podsumowała pogawędkę Martyna.
Nieco później Marietta wdała się w dyskusję z Chrisem w ich wspólnej sypiani.
Nie zostawisz mnie dla żadnej lafiryndy? - dopytywała niepewnie.
Nie, nie ma opcji - zapewnił Chris
Nawet jak wejdzie jakaś super d*pa? - zastanawiała się Marietta.
To niech sobie wejdzie. Chce być z tobą - zadeklarował.
Następnego dnia w oparach papierosowego dymu Matt rozmawiał z Chrisem na temat swojej partnerki Ani i jej intencji. Sam uczestnik nie miał zamiaru zbytnio angażować się w ich relację.
Wolałbym, żebyśmy zostali na takim etapie jak teraz. Boję się, że jak wejdą emocje i uczucia, to zaczniemy się w tym gubić. Nie chciałbym, żeby ona wyszła stąd z jakimś zranieniem - zwierzył się już przed kamerami.
Następnie uczestników odwiedziła Klaudia El Dursi. Prowadząca postanowiła przeprowadzić tajne głosowanie, które miało przesądzić o tym, która z par ma opuścić Hotel Paradise.
Największym "powodzeniem" wśród uczestników cieszyli się Adam i Viola. Na parę zagłosowali była partnerka uczestnika Martyna, a także Blondino, Matt i Marta. Po piętach deptali im Martyna i Latino, których wybrali m.in. Chris i Viola.
Według mnie pasują do siebie, jak brat i siostra - skomentowała brunetka.
Chris uznał natomiast, że ich relacja bardziej przypomina pakt niż przepełniony uczuciami związek.
Najwięcej uczestników oddało jednak swoje głosy na Adama i Violę, co wyraźnie rozbawiło Mariettę. Tuż po zakończeniu niechlubnego plebiscytu Klaudia El Dursi oznajmiła parze, że obecnie są oni zagrożeni.
Viola była poirytowana decyzją grupy.
Jesteśmy coraz bliżej końca programu i posuwamy się do takich ruchów eliminowania siebie - oceniła.
Następnie postanowiła skonfrontować się z pozostałymi mieszkańcami.
No błagam was, jak to nie jest kwestia, że ktoś coś do kogoś ma. Jestem ciekawa, jak to argumentowaliście, oprócz tego, że "nie lubię Adama" - dopytywała.
Mój głos był kierowany w stronę Violi - przyznał przed kamerami Matt.
Staram się żyć ze wszystkimi w zgodzie. W pewnym sensie jest mi smutno, nie czuję, żebym zrobiła komuś krzywdę - stwierdziła Viola.
Mam w życiu osoby, które mnie kochają i nienawidzą - żalił się przed kamerami Adam.
Viola przykazała swojemu partnerowi, żeby w najbliższym czasie starał się trzymać z dala od wszelkich konfliktów.
Ja mu dałam czystą kartę, wybierając go. Biorę to na klatę - kamery Viola
Szkoda mi tej Violki, bo dostaje rykoszetem przez tego pawiana - stwierdziła w sypialni Ania.
Violka troszkę się zgubiła w grze. Mogła się trzymać Latino, on był jej uczepiony jak mucha g*wna. No, ale jeżeli wchodzą w grę uczucia, to nie wiem zgłupiała - skomentowała przed kamerami Ania.
Chwilę później w hotelu ponownie pojawiła się prowadząca i zaproponowała uczestnikom zabawę w speed dating. Podczas "szybkich randek" dowiedzieliśmy się m.in., że Adam buduje jachty, a Viola chętnie wróży z kuli.
Doszło również do niezręcznej rozmowy między Adamem a Martyną.
Jakie jest twoje marzenie? - zapytała byłego partnera.
Spotkanie Kuby Wojewódzkiego i podanie mu ręki, porozmawianie z nim, bo to jest to dla mnie wspaniały człowiek - przyznał.
Podczas spotkania z kolejną uczestniczką, Martą, Adam został poproszony o opisanie siebie trzema słowami.
Wrażliwy, lojalny i rodzinny - odparł.
Tuż po randkach prowadząca miała dla uczestników kolejne zadanie. Najmniej lubiani przez pozostałych mieszkańców Viola i Adam do końca dnia sami musieli wybrać po jednej osobie, która ich zdaniem powinna opuścić program.
Pozostali gracze szykowali się natomiast na wieczorne spotkanie.
Nie wiem, czy nie jest za bardzo wyzywająca ta bluzka. A dobra, jestem na Bali, to mogę pokazać cycki - uznała po chwili namysłu Martyna.
Tymczasem Adam i Viola żywo dyskutowali w swojej sypialni.
Matt zdradził natomiast Ani, że tuż po głosowaniu podszedł do Adama i wytłumaczył mu, że wybrał ich jedynie ze względu na brak sympatii do Violi. Jego słowa zirytowały Anię, która ma z uczestniczką przyjazne relacje.
Ale ty jesteś głupi. Nie wiem, w co grasz, jesteś egoistą. Dbasz o swoją d*pę, a nie o naszą - zarzuciła mu.
Pokazał swoją egoistyczną twarz, której nie będę tolerowała. On jest dla mnie tylko graczem - zadeklarowała przed kamerami.
Wieczorem Klaudia El Dursi ponownie spotkała się z uczestnikami. Viola do eliminacji wytypowała Anię. Zdaniem Adama Hotel Paradise powinien opuścić za to Blondino-Latino.
Następnie okazało się, że w kolejnym odcinku to właśnie wytypowana para będzie miała za zadanie wybrać kolejne osoby, które staną się zagrożone.
Mnie to kręci, zbudził się we mnie duch wojny - powiedział przed kamerami uradowany Blondino.
Latino postanowił porozmawiać z Mariettą. W przeszłości pomiędzy uczestnikami dochodziło do spięć. Partnerka Chrisa nie zamierzała jednak przesadnie zabiegać o swoje losy w programie.
Będzie mi przykro, jeżeli mnie nominujesz. Znasz mnie, nie będę cię teraz okłamywać, że jesteś dla mnie numerem jeden - przyznała szczerze.
Marta najwidoczniej obrała jednak nieco inną taktykę.
Dajesz niesamowitą energię. Już powiedziałam dziewczynom, że nigdy nie poznałam faceta z tak pozytywną energią - zachwalała uczestnika.
Marta podzieliła się z Latino szczegółami relacji z Maćkiem, co jedynie utrudniło mu proces eliminacji.
Tymczasem Ania skarżyła się pozostałym uczestnikom na Matta. Wciąż nie mogła mu wybaczyć, że za jej plecami rozmawiał z Adamem.
Nie pogodzę się z nim - zadeklarowała.
Po chwili między partnerami doszło do konfrontacji.
Trzymasz się mnie, bo nie masz innego wyjścia - stwierdziła Ania.
Adam ani razu nie zaszedł mi za skórę - bronił się Matt.
Powinieneś stać za mną murem. Chciałeś ratować swoją d*pę. Chcesz się wybielić w jego oczach - grzmiała Ania.
Już w sypialni uczestniczka porównała Matta do swojego byłego chłopaka i zarzuciła mu, że w ogóle jej nie "supportuje". Ostatecznie jednak para doszła do porozumienia, a Matt próbował nawet skraść rozgniewanej blondynce pocałunek.
Myślicie, że ich relacja przetrwa próbę czasu?
Nie możesz się doczekać kolejnego odcinka Hotelu Paradise? Kliknij tutaj i dowiedz się więcej.