W środę okazało się, że nawet związek Bibi i Simona, w którym widzowie pokładali największe nadzieje, nie przetrwał próby czasu. O rozstaniu poinformował w środę Price. 24-latek opublikował na instagramowym profilu obszerny wpis, w którym na wstępie stwierdził, że "nie wszystko złoto, co się świeci".
Kilka godzin później fani "Hotelu Paradise" doczekali się komunikatu ze strony Bogusi, która podziękowała byłemu chłopakowi za wspólnie spędzone chwile.
Jak się okazuje, nie wszystkim jednak podoba się, jak Bibi przechodzi powrót na rynek singielek. Patrząc na komentarze, które internauci zostawiają pod jej fotografiami, widać, że sporo jest osób, które nie są przekonane co do tego, czy kobieta tak naprawdę "przeżywa" rozstanie.
Na story nie widać, żeby było ci przykro, bardziej się smuciłaś, że nie masz dziś zajęć... - brzmi jeden z przytyków.
Zareagować na namnażające się uwagi postanowiła oczywiście poirytowana Bibi, zaznaczając, że były chłopak, publikując wpis o rozstaniu "postawił ją przed faktem dokonanym". Bogusia zwróciła się też bezpośrednio do obserwatorów.
Nie potrafię czytać Waszych komentarzy... - zaczyna na Instastories, następnie w punktach opisując, jak sytuacja wygląda z jej perspektywy:
1 - nie wiedziałam, że Simon doda post na IG, informujący o naszym rozstaniu, zobaczyłam go dopiero jak już wszyscy zaczęli wieszać na mnie psy - żali się.
2 - to, że nie płakałam na story nie oznacza, że nie płakałam i nie przeżywam tego - grzmi wyraźnie rozsierdzona 20-latka.
3 - nie macie cholernego pojęcia, jak wyglądał nasz związek ani co się w nim działo! - kontynuuje, kwitując czwartym punktem:
To, że daje się osobie drugą szansę, nie oznacza, że da się i trzecią!
Bogusia odpowiedziała również na zarzut jednej z "fanek", która przytaczając słowa uczestniczki "HP", wytknęła jej, że ta od początku była nastawiona na "sławę i pieniądze".
Kiedy nagrywa się wizytówkę do "HP" Pani reporterka zadaje ci pytania. U mnie padło takie: "Z czym kojarzy ci się "HP"?" Odpowiedziałam szczerze, że z pieniędzmi, sławą i dobrą zabawą, a nie, że przyszłam tam po pieniądze i sławę! Ludzie! - tłumaczy.
Załagodzić sytuację od rana próbuje także Simon. Mężczyzna opublikował post, w którym wypowiedział się o sobie jako chłopaku z nieco większą pokorą i przyznał się do tego, że nie uzgodnił z ekspartnerką tego, że zamierza wyznać, iż podjęli decyzję o zakończeniu związku.
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!