Pod koniec lutego na antenie TVN 7 zadebiutował randkowy reality show Hotel Paradise. W prowadzonym przez Klaudię El Dursi programie grupa uczestników rywalizuje o odnalezienie wymarzonego partnera, a przy okazji o 100 tysięcy złotych. Muszą nieustannie dobierać się w pary - pod koniec każdego tygodnia podczas tzw. Rajskiego Rozdania single opuszczają egzotyczną wyspę.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że produkcja drugiego sezonu została wstrzymana przez panującą pandemię koronawirusa.
W środowym odcinku również nie zabrakło emocji. Uczestnicy byli nieco smutni po odejściu Marty, która została wyrzucona przez Mariettę. Jej były partner Maciek na pocieszenie dostał list, w którym poinformowano go o czekającej na niego niespodziance.
Dziewczynom humor dopisywał i postanowiły skupić się na fantazjach dotyczących wygranej w programie.
Marietta, jak wygrasz program, to za te 50 tysięcy robisz taką imprezę, że to jest głowa mała - zagaiła Ania.
Najpierw robię nos. To kosztuje 10 tysięcy - odpowiedziała dziewczyna.
Tak mało?! Myślałam, że z 20... To ja też zrobię nos, bez kitu! - wyznała podekscytowana Ania.
Tymczasem chłopcy rozmawiali o coraz głębszych uczuciach wobec swoich dziewczyn. Chris przyznał, że powoli zakochuje się w Mariettcie i nie wie, co z tym faktem zrobić.
Tak dziwnie mi dzisiaj, jakby bariera pękła... Mam luzik przy niej. Nie wiem, k*rwa, co ja gadam - trafnie podsumował chłopak.
Niespodzianką dla Maćka okazała się decyzja o przywróceniu jednej uczestniczki do programu... Musiał wybrać między Olą a Sandrą, z którą rozstał się w mało przyjemnych okolicznościach. Po chwili namysłu chłopak wybrał Olę, co wywołało gniew jego byłej dziewczyny.
Wiedziałam od samego początku, że masz ze mną jakąś zadrę - powiedziała zdenerwowana Sandra. Nie wiem o co chodzi, ale robisz bardzo dużą głupotę. Nie rozumiem tego, bo tak dobrze się dogadywaliśmy.
Zrozum, że to nie jest wszystko - odpowiedział jej Maciek.
To jest przegięcie, i to ostre. Mam nadzieje, że pojawi się ktoś, kto doceni mnie jako człowieka. Dla mnie nie jesteś osobą godną rozmowy - skomentowała Sandra. Niczego ci nie zrobiłam, a ty to mówisz z taka lekkością.
Ale też nie mówię o tobie już źle w tym momencie - odpowiedział na pocieszenie, ale - jak można się domyślić - blondynka nie doceniła jego starań i rozzłościła się jeszcze bardziej.
Uczestnicy programu bardzo ucieszyli się z powrotu Oli i od razu zaczęli opowiadać jej o wszystkim, co ją ominęło. Największe emocje wzbudził fakt, że brunetka zawarła wcześniej pakt z Adamem, więc pojawiło się pytanie, czy go odnowią.
Ja pi*rdolę, nie wierzę. Jaki sztos! - skomentował krótko Adam. Później jednak zdobył się na bardziej rozbudowaną wypowiedź:
Wróciła moja pierwsza partnerka, to jak mam się teraz czuć? Jestem rozszarpany emocjonalnie. Nie wiem, jak teraz postąpię, muszę poskładać myśli...
Powrót Oli zaniepokoił obecną partnerkę Adama - Violę.
Przybycie Olki zaburzyło spokój i harmonię - wyznała dziewczyna. Adam mówił mi, że to jest czysty pakt koleżeński, a że uczucia tam nie było, więc o to się nie martwię.
Adam postanowił porozmawiać z byłą partnerką o tym, jak widzi ich wspólną przyszłość. Wyznał jej też, że ciężko było mu pozbierać się po jej odejściu.
Pierwszego dnia położyłem się do łóżka i nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić - wyznał szczerze.
A miedzy tobą a Violą jest coś faktycznie, czy tylko jesteście ze sobą? - dopytywała Ola.
Jesteśmy ze sobą, ale Viola też mi za dużo nie mówi - oznajmił chłopak.
Później rezolutny uczestnik przeprowadził szczerą rozmowę z obecną partnerką. Adam chciał sprawdzić, co myśli o nagłym pojawieniu się rywalki. Przy okazji zdradził się z tym, że szuka chyba furtki do wyjścia ze związku...
Jak twoje odczucia? Wiesz, jaki ja miałem układ z Olą, no nie? Będę musiał z nią porozmawiać o tym, jak widzi naszą relację. Nie wiem też, jakimi ty uczuciami do mnie pałasz - powiedział Adam.
O co ci chodzi? Szczerze, dla mnie to co mówisz jest chore. To jest kpina - powiedziała wzburzona dziewczyna, zaskoczona sugestią zakończenia relacji. Po ostrej wymianie zdań para pogodziła się i zgodziła zostać w obecnym związku.
Nie był to jednak koniec niespodzianek dla mieszkańców rajskiej wyspy... Po powrocie z gry w "pikantne pytania" czekała na nich w domu Sandra. Podekscytowani byli wszyscy uczestnicy oprócz Maćka, który zaczął obawiać się zemsty ze strony dziewczyny.
Zdobył się na szczerą rozmowę z blondynką, próbując naprawić ich relację. Dziewczyna słusznie zauważyła, że po prostu boi się o swoją pozycję w programie. Maciek z kolei zarzucił Sandrze, że zdradziła "największą tajemnicę jego życia" i ostatecznie rozstali się pokłóceni.
Jesteście ciekawi, jak potoczą się dalsze losy uczestników? Oglądajcie Hotel Paradise codziennie o godzinie 20 w TVN7.