Czwartkowy odcinek Hotelu Paradise rozpoczął się wkroczeniem do rezydencji nowej uczestniczki Soni. 21-latka została początkowo bardzo serdecznie przyjęta przez domowników.
Wieczorem domownicy hotelu urządzili sobie małą imprezę, aby móc lepiej poznać się z Sonią. Magda i Monika postanowiły odłączyć się od reszty grupy, aby sprawdzić, co single - Kamil i Łukasz, robią w swoim pokoju. Łukasz skorzystał z okazji, aby zarzucić swoje sieci na Magdę, na którą czaił się od pierwszego odcinka.
Magda jest dla mnie ciekawym tematem, wartym uwagi, ja to czuję wewnętrznie - wyznał do kamery zakochany przede wszystkim w swoim odbiciu 24-latek.
Dziewczyna z platynową czupryną zdawała się jednak wzbraniać przed jego zalotami.
Ciężko zdobyć jakąś kobietę jeżeli się widzi tylko siebie, ja, ja, ja, ja, ja - podsumowała zachowanie Łukasza Magda.
Sielanka została przerwana przez wizytę prowadzącej Klaudii El Dursi. Weteranka Top Model ogłosiła, że Sonia jako nowa domowniczka może wybrać, z którym z singli chciałaby stworzyć parę. Wybór padł na Kamila.
Zobacz: "Hotel Paradise": Zdeterminowany Łukasz walczy o pozostanie w programie: "Kobiety na mnie lecą!"
Bardzo nie lubię pokazywania czegoś na siłę, a od Łukasza troszkę to wyczułam. Z Kamilem mogliśmy swobodnie się poznać. Znam ich tak naprawdę kilka godzin. Na ten moment lepiej mi się rozmawia z Kamilem - uzasadniła swoją decyzję.
Następnie na widzów czekała pierwsza w tym sezonie "Pandora", podczas której uczestnicy programu mogą zadawać sobie nawzajem pytania w sposób całkowicie anonimowy. Łukasz skorzystał z okazji, aby wyoutować Magdę. Dziewczyna miała mu ponoć powiedzieć, że nie dogaduje się dobrze ze wszystkimi uczestnikami, mimo że na forum twierdziła zupełnie inaczej.
Ale jesteś konfident, wszystkich sprzedajesz - skwitowała jego podchody nowa domowniczka Sonia.
Słowo "konfident" zadziałało na Łukasza niczym płachta na byka.
Wycofaj te słowa - oburzał się przyprażony słońcem bawidamek, podczas gdy żyła wyskoczyła mu na szyi Troszkę przemyśl to, co mówisz. Nie zaglądam ci w majtki - wypalił niespodziewanie.
Jedna z kartek znajdujących się w puszce zaadresowana była do Soni. Dziewczyna miała zadecydować, która ze sparowanych już dziewczyn zawędruje na najbliższą noc w objęcia powszechnie nielubianego Łukasza. Nieszczęsny los spotkał Magdę.
Madzia, przemęczysz się ten dzień? Magda wybacz mi to. Daję ci szansę ode mnie, żebyś naprawił relację z Magdą, przestań gwiazdorzyć - ostrzegła Łukasza Sonia.
Taki obrót spraw wyraźnie nie przypadł do gustu wesołej blondynce. Dziewczyna wybiegła z pomieszczenia i zalała się łzami. Gdy Łukasz próbował zbadać, co się stało, przepędziła go krzykiem.
Nie chce mi się z tobą gadać, idź stąd. Jesteś fałszywy. Tragedia dla mnie - skowyczała Magda.
Przypomnijmy: "Hotel Paradise": Zdeterminowany Łukasz walczy o pozostanie w programie: "Kobiety na mnie lecą!"
Wtenczas Łukasz stwierdził, że w sumie mu też nie chce się z nią rozmawiać. Jak to jednak bywa w Hotelu Paradise, bardzo szybko mu się odmieniło i już po chwili próbował przebłagać Magdę podprowadzonym z pokoju Kamila kikutem w doniczce. Dziewczyna przyznała przed nim, że poczuła się podobnie, jakby obnażał jej niewiedzę na egzaminie z matematyki.
Tak jakbyś się mnie pytał na jakimś sprawdzianie, na jaki nie umiem, ile to jest 30 razy 4 plus 3. Nie chciałam mówić publicznie, że postawiłam na ciebie i chcę wybrać cię na rajskim rozdaniu - przyznała rozżalona.
Ostatecznie jednak Magda postanowiła dać Łukaszowi drugą szansę.
Wybaczyłam Łukaszowi, bo mam tendencję do wybaczania i zapominania - przyznała bez skrupułów.
Jesteście ciekawi, jak dalej potoczą się losy uczestników programu?