Kilka dni temu byliśmy świadkami finału siódmej edycji "Hotelu Paradise", w której o wygraną w wysokości 100 tysięcy złotych stanęli Justyna i Roch oraz Kori i Jacek. Ostatecznie to ci drudzy zgarnęli główną nagrodę i żadne z nich nie rzuciło kulą na ścieżce lojalności, co dawało nadzieję na to, że ich relacja przekształci się w miłość. Tak przynajmniej sądzono.
Kori i Jacek z "Hotelu Paradise" nie są razem. Wiemy, co ich teraz łączy
Z początku internauci wyszukiwali dowody na to, że para wciąż jest razem. Wkrótce głos zabrali sami zainteresowani, którzy stwierdzili wprost, że starają się zbudować zdrową relację i na razie unikają etykietowania tego, co ich łączy. Wygląda jednak na to, że nie do końca się to udało, bo Kori i Jacek właśnie przekazali pilne wieści za pośrednictwem Instagrama.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę wieczorem na profilach obojga pojawiło się nagranie, które zapowiadano obietnicą ujawnienia "wszystkiego" o ich relacji. Okazuje się, że choć ponoć nadal ich do siebie ciągnie, to na razie postanowili zostać przyjaciółmi. Jak twierdzili, dziś "stoją po dwóch stronach barykady" i to Jacek wykonał ten ruch.
No i właśnie, stoimy po dwóch stronach barykady i Jacek woli rozwijać relacje przyjacielskie niż relację miłosną ze mną - zaczęli. Nie jesteśmy razem. Ciągnie nas do siebie, więc może kiedyś będziemy razem. Podchodzimy do tego z rozsądkiem.
Wydaje się, że żadne z nich nie żywi urazy do drugiego, bo wieści przekazali wspólnie. Nie zmienia to faktu, że tym samym dołączyli do pokaźnego grona par z randkowego show TVN-u, którym na razie nie udało się zbudować miłosnej relacji.
Żałujecie, że im nie wyszło?