W miniony wtorek fanów "Hotelu Paradise" zelektryzowała wiadomość, że Basia, która wygrała show w parze z Krystianem, związała się z innym uczestnikiem programu - Krzysztofem. Oboje potwierdzili pogłoski publikując romantyczne zdjęcia za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
W środę na profilu player.pl odbył się specjalny lajw, w którym uczestniczyli Krystian i Basia. Jak można było się spodziewać, prowadząca zapytała zwycięzców, czy żałują, że nie udało im się utrzymać łączącej ich relacji.
Wiadomo, jest żal - wyznał Krystian. W jakimś momencie próbowaliśmy tę relacje ratować. Jesteśmy na innym etapie, ja jednak potrzebuję więcej swobody, a Basia jest bardziej "domowa". Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale mam coś takiego, że odpycham bliskie osoby... Natomiast nie mam żalu do Basi, że związała się z Krzysiem. Bardzo się cieszę, bo jest szczęśliwa… On daje jej to, czego ja nie potrafiłem jej ofiarować. Fajnie, że tak się stało... - dodał.
Basia wyznała, że jej relację z Krystianem zabiła szara rzeczywistość.
Nasza historia na Zanzibarze była prawdziwa - zarzekała się. Po prostu nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak to będzie po powrocie, że to już nie będzie raj. My nie mamy do siebie żalu. Teraz więcej rozmawiamy ze sobą, niż jak byliśmy razem. Nawet się teraz nie kłócimy. Możemy na sobie polegać i się wspierać, nie mamy nienawiści - wyznała.
Fani przysłuchujący się relacji chcieli wiedzieć, jak to się stało, że Basia i Krzysztof postanowili stworzyć parę.
Nikt tego nie planował. Mieliśmy naprawdę fajną relację w hotelu, choć to nie było w ogóle pokazane. Mogliśmy rozmawiać o wszystkim. Po powrocie cały czas mieliśmy kontakt i tak jakoś naturalnie to wszystko się potoczyło. Trudno to ubrać w słowa - odparła Basia nieco wymijająco.
Żałujecie, że Krystian został bez pary?