Trzeci sezon formatu, w którym (przynajmniej z założenia) atrakcyjni single szukają miłości, trwa w najlepsze. Jedną z bardziej charakterystycznych bohaterek najnowszej edycji Hotelu Paradise jest Luiza Benzouaoua. Kobieta przykuwa uwagę nie tylko ze względu na oryginalną urodę (jest w połowie Algierką), ale i w związku z tym, że jest najmłodszą ze wszystkich uczestników.
Jakiś czas temu o Luizie zrobiło się głośno, gdy zdecydowała się rozbić jedną z mocniejszych par programu, wysyłając do domu sparowaną wówczas z Krystianem Basię, czym naraziła się zarówno kolegom z programu jak i widzom.
Incydent już dawno odszedł w zapomnienie, a Benzouaoua po Krystianie zdążyła już spróbować szczęścia między innymi u boku Krzyśka, a obecnie pracuje nad relacją z Kubą. Choć Luiza dobrze dogaduje się z tym ostatnim, okazuje się, że Krzysiek wciąż ma wobec niej pewne plany, o których niespodziewanie poinformował podczas "Puszki Pandory". Luiza zapytana o to, dlaczego ma gdzieś jego zaloty, nie kryła rozdrażnienia:
Zalotów tu zbytnio nie było, więc nie sądzę, żebym to lekceważyła... - stwierdziła wyraźnie poirytowana, tłumacząc, że wcześniej Krzysiek nie był skory do pracowania nad relacją:
Dla mnie jest ważna rozmowa, a między mną a Krzysiem jej nie było. Wieczorem szłam do łóżka, mówiliśmy sobie dobranoc i koniec. Na randce też ja się starałam - przypominała.
Początkowo Krzysiek próbował się bronić, ostatecznie jednak, gdy zabrakło mu argumentów, zdecydował się na złośliwość, podsumowują dziewczynę jako "2000", co odnosi się do jej rocznika.
Teraz mi mówisz, że ja mam 20 lat i co? To znaczy, że jestem niedojrzała? - oburzyła się dotknięta Benzouaoua.
Myślicie, że ma u niej jeszcze jakieś szanse?