Atmosfera w Hotelu Paradise zdaje się nabierać rumieńców. Pomiędzy uczestnikami prowadzonego przez Klaudię El Dursi show zdążyły już pojawić się awantury, przyjaźnie i sojusze. Po raz pierwszy doszło również do intymnego zbliżenia między parą mieszkańców. Emocjom dali się ponieść Adam i Martyna, na którą później spłynęła fala hejtu.
W ostatnim odcinku zaczął kształtować się trójkąt miłosny między Maćkiem, Sandrą i Martą. Nowa uczestniczka wyraźnie wpadła w oko Maćkowi, który zastanawiał się, czy chce dalej być z Sandrą.
Wczoraj był najcięższy dzień dla mnie jeśli chodzi o pewne wybory, refleksje. Cokolwiek bym nie zrobił, to będzie i tak ciężkie... Chcę żeby ten dzień się szybko skończył - wyznał w rozmowie z kolegami Maciek. Wczoraj byłem pewny, że zostanę z Sandrą, ale odbyliśmy poważną rozmowę i czułem się zaatakowany. Każdy z nas ma jakiś czuły punkt i Sandra dość mocno trafiła w mój. Sandra jest żmiją. Jak ktoś jej nadepnie na odcisk, to wbije w niego jad.
Sandra nie mogła pogodzić się z tym, że jej partner przestał być pewny swojego wyboru i ze swoich rozterek zwierzyła się Martynie.
Wiesz co jest dla mnie nieprawdopodobne? To, że się tak zajebiście dogadywaliśmy, nie mieliśmy żadnej kłótni, a on wybiera jakąś laskę, z którą spędził chwilę. To jest słabe i fałszywe - powiedziała uczestniczka.
Sandra opowiedziała też o tym, z czego zwierzył jej się Maciek. Chłopak podobno do tej pory miał problemy w związkach wywołane przez… używki.
On ogólnie jest zblokowany co do uczuć przez używki. Mówił, że nie ma uczuć w sobie i miłości. Nie potrafi się ani zauroczyć, ani zakochać - wyznała blondynka. Miał z tym problem przez trzy lata. Nagle pojawia się jakaś łania i co? Wszystko się zmienia?
Reszta domowników zaczęła narzekać na atmosferę, którą wytworzył miłosny trójkąt. Viola zauważyła, że wszyscy zaczynają mieć wobec siebie uczucia i wyraziła skruchę związaną z tym, że mogła zranić Blondino. Wyznała też, że ma z tyłu głowy to, że Martyna może spróbować odbić jej Adama i wybrać go podczas eliminacji.
W ramach oderwania myśli od eliminacji, Maciek zrobił dla uczestników kulinarne show i ugotował ryż po indonezyjsku. Posiedzenie w kuchni było też doskonałą okazją do żartów z "pieprzenia", którą uczestnicy ochoczo wykorzystali. Żartobliwa atmosfera nie udzieliła się jednak Sandrze, która dość szybko opuściła kuchnię i stwierdziła:
Mam wyj*bane na Maćka.
Klaudia El Dursi wymyśliła dla uczestników zabawę w "fotel uciech". Zasiadającego w nim mężczyznę miały "zabawiać" dwie dziewczyny - obecna partnerka oraz Marta, a po wszystkim każdy z nich miał dokonać wyboru lepszej masażystki. Uczestniczki miały do dyspozycji kostki lodu, różę, piórka i olejek do masażu.
Najwięcej emocji wzbudził masaż Maćka, który ostatecznie bardziej docenił umiejętności Marty.
Na początku chciałam go uderzyć w twarz i powiedzieć: "Weź się chłopie ogarnij, bo styki ci się przegrzały od tego balijskiego słońca", ale zagrałam aktorsko - wyjawiła Sandra.
Marta zdecydowała, że na wygrane spacery zabierze Maćka i Matta, popychając Sandrę do opracowania planu awaryjnego. Razem z Martyną zaczęły zastanawiać się nad wykorzystaniem immunitetu tej drugiej. Martyna miałaby wybrać podczas eliminacji Maćka, co skutkowałoby odpadnięciem z programu Marty, a nie Sandry.
Martyna postanowiła przedyskutować sprawę z Maćkiem i zdradziła mu to, że Sandra wyjawiła jego sekret związany z używkami. Chłopak nie krył zaskoczenia:
Zmieniłem zupełnie zdanie co do Sandry. Ta sytuacja mnie skrzywdziła. Nie wierzę, że ktoś, komu zaufałem, powiedział coś takiego przed kamerami. Zachowała się jak żmija - stwierdził ze łzami w oczach Maciek.
Następnego dnia Maciek z dumą oznajmił Marcie, że zostanie w programie.
Popłakałem się przy niej nawet opowiadając to - wyznał, nawiązując do rozmowy z Martyną. To się dzieje. Jak ta sprawa się zakończy, to będzie dużo lepiej.
Para wybrała się na romantyczny spacer po plaży, który zbliżył ich do siebie jeszcze bardziej. Maciek wyznał, że relacja z Martą jest inna od dotychczasowych.
Jest w niej coś takiego, że… Tego nie widać, to się czuje. Nazywam to jakąś częstotliwością, falą - określił sympatyk fizyki. Mamy dużo wspólnych wątków, podobne charaktery. Ma wszystko, czego szukam u kobiety.
Jesteście ciekawi, jak potoczą się ich dalsze losy?