Odkąd w Hotelu Paradise doszło do pierwszego w historii programu stosunku seksualnego, show o poszukujących miłości na Bali zdaje się rozkręcać z odcinka na odcinek. Choć między Martyną i Adamem doszło do zbliżenia, 24-latek postanowił nie kontynuować znajomości z atrakcyjną blondynką. Po upojnej nocy uczestnik stwierdził, że jednak w jego sercu nie ma miejsca dla byłej prezenterki Eski i ulokował swoje uczucia w Violi.
Kilka dni temu w programie pojawił się nowy uczestnik. Łukasz przez starą gwardię od razu został odebrany jako zagrożenie, a wykazujący się zapędami dyktatorskimi Adam robił, co mógł, by Marta nie uległa względom nowego przybysza.
Podczas piątkowego rajskiego rozdania Viola zapewniała o prawdziwości jej relacji z Adamem:
Czujemy się pewni związku, bardzo się cieszymy, że jesteśmy razem - wyznała, jej słowa potwierdził zadowolony miłośnik tatuaży.
Jako następna głos zabrała Marietta, która wypowiedziała się na temat podziałów w hotelu:
Są podziały na nową i starą ekipę - stwierdziła i dodała optymistycznie: Jest szansa na to, że kiedyś staniemy się zgrani.
Ze względu na zdobyty immunitet wyboru jako pierwszy dokonywał Maciek, który stanął za Martą:
To było pewne - podsumował swoją decyzję.
Zaś jego wybranka stwierdziła z ulgą, że "kamień spadł jej z serca".
Blondino, chcąc rozładować atmosferę, gdy nadeszła jego kolej, położył rękę na ramieniu Klaudii El Dursi, rozbawiając kolegów i koleżanki.
Ostatecznie stanął jednak za Martyną, nie szczędząc w jej stronę komplementów:
Dawno nie spotkałem tak dobrej dziewczyny jak ona. To jest anioł - stwierdził.
Mateusz zdecydował się pozostać przy Ani, czym bardzo ją ucieszył.
Wybrałem Anię, dlatego że dostałem od niej drugą szansę. Poznajemy się, rozmawiamy… - tłumaczył.
Jako kolejny wyboru dokonywał Adam i oczywiście położył rękę na ramieniu Violi.
Nasz związek ma szansę się rozwinąć. Mamy z Violą podobne zdanie i charaktery. Chcę w to brnąć - zapewniał niedoszły chłopak Martyny.
Zazdrosny o Mariettę Chris również okazał się stały w uczuciach.
Marietta jest cudowną kobietą - podkreślił.
Ostatni wyboru dokonywał Łukasz, który nieoczekiwanie stanął u boku wyposażonego w immunitet Maćka, tym samym świadomie kończąc swoją przygodę z programem.
Postawiłem wszystko na jedną kartę. Zaufałem intuicji - wyznał ewidentnie zauroczony Martą 30-latek i podkreślił, że doskonale zdaje sobie sprawę, że jest zmuszony opuścić hotel:
Wiem, znam zasady.
Marta zaś zapytana o to, czy gdyby Maciek nie miał immunitetu i tak by go wybrała, odpowiedziała twierdząco.
Wyspę zatem "honorowo" opuścił Łukasz.
Wolałem odpaść na własnych zasadach, niż przez osoby, którym sprawiłoby to satysfakcję - skwitował,
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?