Aktualnie emitowana 4. już edycja "Hotelu Paradise" dostarcza widzom sporo emocji. Szerokim echem odbiła się kontrowersja dotycząca wybitnie nieprzyjemnego traktowania jednej z uczestniczek, Wiktorii. Dziewczyna była nękana przez kolegów i koleżanki z programu, od początku czując się w show jak intruz.
Sprawa Wiktorii zbulwersowała nie tylko widzów, ale także uczestników poprzednich edycji programu, którzy kierowali ciepłe słowa wsparcia w stronę pokrzywdzonej 23-latki. Zgoła inne stanowisko przyjęła prowadząca "Hotelu Paradise" Klaudia El Dursi, stwierdzając, że Wiktoria wcale nie była źle taktowana i świetnie dogadywała się ze wszystkimi "koleżankami".
Mimo zapewnień ze strony El Dursi oraz tłumaczeń jednej ze znęcających się nad Wiktorią uczestniczek, Klaudii Launo, która przekonywała, że nękanie było częścią "show", sprawa nadal nie została zamknięta. Na Instastories rozemocjonowana Wiktoria wyznała, jak "Hotel Paradise" negatywnie wpłynął na jej zdrowie psychiczne. Widać, że dziewczyna opowiadając o skutkach udziału w programie, powoli traci rezon i nie potrafi nad sobą zapanować:
Słuchajcie, wiecie co, dostałam bardzo dużo wiadomości odnośnie tego, co się dzieje teraz w hotelu. Ja tego nie oglądam. Właśnie odpaliłam odcinek, tak wybiórczo to oglądam, i jestem w szoku, ile tutaj jest wycięte. Nikt mi już buzi nie będzie zamykał. Macie rację, mówiąc o tym, że jestem stawiana w złym świetle. Mówię o tym otwarcie. Nie podoba mi się to, nie będę tego oglądać, nie będę się denerwować - tłumaczyła.
W dalszej części wypowiedzi 23-latka oznajmiła, że nie ma zamiaru oglądać "Hotelu Paradise", przez który nabawiła się zaburzeń lękowych:
Jestem chora, mam nerwicę, mam straszliwą nerwicę, która bardzo odbija się na moim zdrowiu. Leczę się psychiatrycznie, leczę się psychologicznie, bo po prostu nie dawałam już rady, i nie mówię tego teraz dlatego, żeby ktokolwiek mi współczuł, tylko jestem przerażona - mówiła podenerwowana, dodając, że jej zdaniem w odcinkach wycięto ważne fragmenty z jej udziałem, co mogło zniekształcić odbiór jej osoby przez widzów.
Dziewczyna w nerwach opowiadała o swoim stanie psychicznym oraz leczeniu, któremu musiała się poddać po powrocie do Polski:
Proszę bardzo, to są realia mojego życia. Ja się tak wkurzyłam, że do samochodu idę po fajki. To nie koniec, bo tu leżą leki, które biorę, dlatego że mam nerwicę. Proszę bardzo, do tego doprowadził mnie "Hotel Paradise". Tabletka jest tutaj, nie będę już nic ukrywać, nic maskować, cała się telepię i mój układ nerwowy jest rozpie*dolony. Nie wiem, kto jest prawdziwy, ale chyba widzicie, że ja jestem. Dziękuję i nie powiem dobranoc, bo ja spać nie pójdę, ale życzę wam dobrej nocy - skończyła.
Pół godziny po opublikowaniu emocjonalnych nagrań dziewczyna dodała kolejne "Instastory". Uspokoiła w nim swoich fanów informacją, że poczuła się lepiej, dziękując im za ogrom otrzymanego wsparcia:
Jestem w szoku, jak wielu z was do mnie teraz pisze ze wsparciem... Jesteście najlepsi! Cieszę się bardzo, że widzicie mnie prawdziwą. Usuwam playera, usuwam wszystko. Pierdaczę, nie oglądam tego - skwitowała.
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!