Hotel Paradise to program, w którym uczestnicy mogą znaleźć miłość, ale też wygrać duże pieniądze. Nic dziwnego, że każdy marzy o dotarciu do finału i aby to osiągnąć, jest gotów na wiele. Single i singielki zawierają pakty i knują przeciwko pozostałym. W poniedziałek podczas "rajskiego rozdania" miała miejsce sytuacja, która wstrząsnęła hotelem i widzami.
Luiza, obdarowana immunitetem przez opuszczającego hotel Maurycego, rozbiła najmocniejszą parę i wyeliminowała z gry faworytkę do zwycięstwa - Basię.
Stając za Krystianem, Luiza tłumaczyła, że wcale nie chce źle dla Basi, ale widzi, że Krystian nie jest tak zaangażowany, jak jego partnerka i życzy Basi, aby znalazła kogoś, kto naprawdę ją doceni. Nietrudno się domyślić, że taka argumentacja nie pocieszyła Barbary, która ze łzami w oczach musiała opuścić program.
Po rajskim rozdaniu w hotelu wybuchła awantura. Luiza zaczęła płakać i wykrzykiwać, że ma dosyć patrzenia na szczęśliwe pary, podczas gdy ona nie może znaleźć partnera.
W sieci zawrzało. Widzowie są oburzeni zachowaniem Luizy i jej kiepskim - ich zdaniem - wytłumaczeniem.
"Zabawa zabawą, ale jej tłumaczenie było bardzo żałosne", "Luiza do wywalenia", "Nikt jej nie chciał, to wyrzuciła szczęśliwą dziewczynę, ot taka bezinteresowna zawiść", "Zazdrość i tyle", "Podjęła najgorszą, egoistyczną decyzję", "Największy gracz, za kulisami ustawki i knucie, a przed kamerami płacz" - piszą internauci w komentarzach na profilu programu.
Pojawiają się też jednak opinie, że Luiza dobrze zrobiła, bo "przynajmniej coś się dzieje".
A Wy jesteście #teamluiza czy #teambasia?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!