O tym, kto trafi do wielkiego finału "Hotelu Paradise" mieli zadecydować byli uczestnicy programu. Zagłosowali na parę, która ich zdaniem powinna wymeldować się z hotelu na ostatniej prostej. Największą liczbę głosów otrzymali Viola i Adam.
Cieszę się, że odchodzę z podniesioną głową, ponieważ nie mam nic na sumieniu - pożegnała się z uczestnikami Viola.
Zobacz też: Kolejna para opuściła "Hotel Paradise"! Marietta OBURZYŁA SIĘ pytaniem o związek z Chrisem
Tym samym w finale znalazły się dwie pary: Marietta i Chris oraz Martyna i Blondino.
Ale numer! - cieszył się Blondino, podskakując.
Ale sztos! Chciałem opuszczać program w drugim czy trzecim dniu, a jestem w finale - ekscytował się Chris.
Wygrała pewność, bycie sobą i prawdziwe uczucie - dodał Latino.
Z kolei Marietta wyznała Martynie, że gdy dzień wcześniej miała okazję zobaczyć pierwsze zdjęcia promujące program w internecie, mocno się zestresowała.
Nie wiem, co się ze mną stało wczoraj, ale jak zobaczyłam zdjęcia w internecie i komentarze, aż mi się płakać chce… Taka słaba się poczułam, przestraszyłam się, czy poradzę sobie w tym rzeczywistym świecie - powiedziała.
Później dodała, że gdyby wygrała, na pewno zrobiłaby sobie nos, który jest jej największym kompleksem. Zdradziła, że taka operacja to koszt 10 tysięcy złotych.
Chris, postawisz Marietcie nos? – wtrącił się Latino.
Tak - potwierdził bez większej refleksji Chris.
Później uczestnicy mogli zadzwonić do swoich bliskich. Chris rozpłakał się, rozmawiając z mamą, przedstawił jej też swoją dziewczynę.
Mamo, powiem ci, poznałem tu cudowną kobietę - Mariettę i doszliśmy razem do finału - powiedział wzruszony.
Już jutro wielki finał. Jak myślicie, kto wygra?