Hugh Jackman na początku lutego ogłosił, że ma sobą kolejny zabieg usunięcia niebezpiecznych komórek rakowych z nosa. Aktor w 2013 roku ujawnił, że zmaga się z nowotworem skóry. W ciągu dwóch lat na jego twarzy pojawiło się aż sześć zmian nowotworowych. Lekarze ostrzegli go, że w najbliższych latach będzie ich więcej. Choroba regularnie powraca, a gwiazdor poddaje się kolejnym terapiom, mającym na celu powstrzymanie postępu choroby.
W najnowszym wywiadzie aktor uspokoił fanów, zapewniając, że cierpi na najlżejszą formę raka skóry. Dodał, że będąc Australijczykiem, to zupełnie normalne w jego wieku, tak samo jak posiadanie piegów:
To najlżejsza forma raka skóry. To normalne dla Australijczyka w moim wieku. Prawie jak posiadanie piegów. Myślę, że trzeba korzystać z życia, podejmować ryzyko, znaleźć sposób, by żyć w spokoju, kochać swoje życie i wycisnąć z niego jak najwięcej. Nikt nie nauczył mnie tego lepiej niż moja żona.
Dodajmy, że Hugh w wielu wywiadach przyznał, że powodem jego zmagań z rakiem było jego nonszalanckie podejście do opalania się i brak filtra przeciwsłonecznego.
Źródło: Associated Press/x-news