Hugh Jackman i Deborra-Lee Furness uchodzili za jedno z najzgodniejszych małżeństw w Hollywood. Aktor w wielu wywiadach podkreślał, że żona jest dla niego ogromnym wsparciem i nie wyobraża sobie życia bez niej. Przez długi czas nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek będą musieli myśleć o życiu osobno, przynajmniej tak przedstawiali swoją relację w mediach. Jeszcze kilka miesięcy temu byli widziani wspólnie na MET Gali, a także na trybunach Wimbledonu. Okazało się jednak , że w rzeczywistości nie wszystko jest takie idealne, jakim mogło się wydawać.
Serwis People opublikował bowiem oficjalne oświadczenie małżonków, w którym poinformowali, że po prawie trzech wspólnie spędzonych dekadach, każde z nich rusza w swoją stronę. Jak na tego typu przemówienia przystało - nie zabrakło zapewnień o szczęśliwym, pełnym miłości małżeństwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że spotkało się ono ze sporym zdziwieniem wśród fanów, to okazuje się, że pomiędzy Hugh, a Deborrą od jakiegoś czasu się psuło. Jak ujawnił informator Page Six, rozstanie było ponoć nieuniknione i zbliżało się wielkimi krokami. Osoba związana z Broadwayem przekazała, że przyjaciele i rodzina nie byli zaskoczeni.
To zaczęło się już jakiś czas temu. Przyjaciele i rodzina o wszystkim wiedzieli - czytamy.
Źródło serwisu stwierdziło nawet, że początki kryzysu mają miejsce już w 2022 roku, gdy Jackman pracował na Broadwayu nad "The Music Man". Wówczas to "Deb nie pojawiała się już na próbach". Gdy była obecna - zdarzało się natomiast, że drzemała w kącie, niezainteresowana tym, co dzieje się na scenie.
Informator przekazał również, że w rozpad ich małżeństwa nie była zainteresowana żadna osoba trzecia, a Hugh i Deborra po prostu "zamienili się we współlokatorów".
Zdziwieni?
ZOBACZ: Hugh Jackman całuje starszą o 13 lat żonę podczas premiery na Festiwalu Filmowym w Wenecji (ZDJĘCIA)