Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra znają się od 15 lat, odkąd grali razem w warszawskim Teatrze Rozmaitości. Porzucili dla siebie ówczesne związki i przez 10 lat uchodzili za jedną z najpiękniejszych par polskiego show biznesu. W ich związku nie brakowało jednak dramatycznych zwrotów akcji. Ciągle rozstawali się i wracali do siebie. W końcu zrozumieli, że nie ma przed nimi wspólnej przyszłości i postanowili się ostatecznie rozstać. Zobacz: Cielecka: "Mężczyźni płaczą, gdy się ze mną rozstają"
Obecnie Cielecka spotyka się z Dawidem Wajntraubem. W programie Demakijaż w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem wróciła jednak na chwilę do związku z Chyrą. Dziennikarz pytał:
Dla wielu byliście z Chyrą idealną parą. Był taki moment kiedy byłaś taką trochę warszawską królową nocy. Widywano cię w różnych miejscach, radosną ,roześmianą, bawiłaś się. Teraz odbieram cię zupełnie inaczej.
To ewolucja, każdy się rozwija. Na pewno artyści i aktorzy mają na sobie ustawioną kamerkę, są obserwowani w trakcie dramatów, radości. Jako aktorzy czerpiemy też z tych doświadczeń - opowiedziała.