Od kilku dni media z zapartym tchem śledzą "aferę podsłuchową", w którą uwikłane są dwa najgorętsze nazwiska tej wiosny. Mowa oczywiście o Katarzynie Cichopek i Macieju Kurzajewskim, których prywatne rozmowy telefoniczne miały zostać podsłuchane i ujawnione bez ich zgody.
Oboje zapowiedzieli już, że skierują sprawę do odpowiednich organów i będą domagać się ukarania osoby, która naruszyła ich prywatność. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że w mediach krążą pogłoski o domniemanym romansie Cichopek i Kurzajewskiego. Wyobraźnię fanów rozpalił niedawno Marcin Hakiel, który zasugerował w wywiadzie, że ktoś inny zawrócił w głowie jego żonie.
Na jednej z imprez nasza reporterka spotkała Idę Nowakowską. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" zdradziła, jakie relacje ma z Kasią Cichopek.
Jest to dla mnie bardzo niezręczne, bo mam wrażenie, że od kilku dni to ja jestem najczęściej pytana o Katarzynę Cichopek. Nie znam jej blisko, mimo że pracujemy w tej samej redakcji. Jesteśmy w innych parach prowadzących, dlatego po prostu się mijamy - zaczęła. Na tyle ją znam i szanuję jako człowieka, że wiem, że gdyby chciała opowiedzieć nam, znajomym z "Pytania na śniadanie" o tym, co się wydarzyło, to by to zrobiła. Dlatego szanuję jej prywatność, bo jestem pewna, że to są trudne momenty.
Zapytana o atmosferę na planie "Pytania na śniadanie" Nowakowska również nie była zbyt wylewna.
Nie wiem, czy się zmieniła, kiedy na planie jest Kasia, bo mnie wtedy nie ma - stwierdziła.
Przy okazji Ida otworzyła się na temat zdrady.
Nie wiem, to jest bardzo trudne pytanie. Myślę, że mogę sobie gdybać, ale dopiero gdyby przyszło co do czego, to mogłabym poznać odpowiedź - wyznała.
Posłuchajcie całej rozmowy.