Ida Nowakowska coraz mocniej wyrasta na największą gwiazdę Telewizji Polskiej i nie ukrywa, że bardzo jej to odpowiada. Uduchowiona celebrytka pnie się po kolejnych szczeblach kariery na Woronicza, a niedawno otrzymała nawet Wiktora Publiczności, którego sprezentował jej sam Jacek Kurski. Nie jest tajemnicą, że Ida wyraźnie cieszy się z bycia "twarzą TVP" i chwali swojego pracodawcę, kiedy tylko ma taką okazję.
Całkiem niedawno Ida Nowakowska w rozmowie z Pudelkiem utrzymywała, że TVP zapewnia w Polsce dualizm mediów, a bez stacji, którą tak dumnie reprezentuje, "nie byłoby demokracji medialnej". Nie wszyscy mają jednak podobne zdanie, czego dowodem jest bojkot odbywających się niedawno Wiktorów ze strony gwiazd. Ten zaowocował z kolei fatalną frekwencją na widowni, bo po statuetki nie przyszła zdecydowana większość laureatów.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że TVP nie ma dziś najlepszej opinii i na razie nic nie wskazuje na to, aby miało się coś zmienić. Sama Ida natomiast dalej robi to, w czym jest najlepsza, czyli wychwala swojego pracodawcę pod niebiosa. Tym razem w wywiadzie dla Pomponika snuła niemal utopijną wizję pracy w Telewizji Polskiej, gdzie wszyscy są wyłącznie uśmiechnięci i zachwyceni.
Bardzo trudno mi się wychodzi z tego budynku. Jestem znana z tego, że tu znam kogoś, tu poznam kogoś, i wychodzenie z tego budynku zajmuje mi z godzinę. (...) To jest takie miejsce, które integruje ludzi i to takie miejsce, że tu każdy jest zawsze ważny - ogłosiła zachwycona.
Na tym nie koniec, bo Ida określa wizyty w pracy na Woronicza jako "uzależniające", a wszyscy ludzie, których widuje w biurze, kochają swoje obowiązki i uśmiech nigdy nie schodzi z ich ust.
Widzę, że rzeczywiście ludzie są uśmiechnięci i lubią tu przychodzić. Cały czas dzieje się coś nowego, ogólnie ta praca jest ciekawa. Niezależnie czym się człowiek zajmuje, zawsze coś się dzieje. Ja to kocham, to jest wręcz uzależniające uczucie - nadal się zachwycała.
Warto wspomnieć, że w bardzo podobnym tonie wypowiadała się o pracy na Woronicza także w 2019 roku, zresztą w rozmowie z tym samym serwisem. Wtedy twierdziła, że "jest super" i "panuje tam wielki szacunek do drugiego człowieka". Najwyraźniej do tej pory nie zmieniła zdania i wypowiada się o pracodawcy wyłącznie w superlatywach.
Moim zdaniem TVP jest super! Pracując tam, nie mogę złego słowa powiedzieć na temat miejsca mojej pracy. Jest tam dużo młodych ludzi i każdy chce coś fajnego stworzyć. Wszystko jest na najwyższym poziomie. Panuje tam wielki szacunek do drugiego człowieka. Autentycznie jest super, bo każdy sobie pomaga i chce umilić dzień innemu. Nie chce mi się wychodzić stamtąd, bo tak jest fajnie. Czuje się tam kreatywność. To jest nierealne, że jest tak fajnie! - nie mogła się nachwalić.
Przekonuje Was utopijna wizja TVP w wersji Idy Nowakowskiej? Bo innych (już byłych) pracowników i współpracowników stacji chyba już niekoniecznie...
Monika Richardson ciepło o byłym pracodawcy: "Pozdrawiam Jacka Kurskiego, NIECH GO PIEKŁO POCHŁONIE"