Ida Nowakowska ukończyła aktorstwo na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Tam też poznała swojego przyszłego męża, Jacka Herndona, który studiował ten sam kierunek. Miłość nie przyszła jednak od razu.
Jakby ktoś mi powiedział na pierwszym roku studiów, że ten kolega z roku będzie moim mężem, to bym się uśmiała i powiedziała, że to niemożliwe - mówiła jakiś czas temu w wywiadzie dla Plejady.
Rok po ukończeniu studiów para pobrała się w polskiej parafii w Stanach Zjednoczonych. Dziś Ida nie ma wątpliwości, że Jack to miłość jej życia.
W zeszłym roku para powitała na świecie synka, Maksymiliana Marka. Idzie bardzo zależało, aby chłopiec był dwujęzyczny.
Na pewno chcemy z Jackiem, żeby nasz syn władał biegle i polskim, i angielskim, bo tak wygląda nasze życie. Chcemy, żeby znał zarówno kulturę polską, jak i amerykańską. Żeby był sercem w tych obu krajach - mówiła w Fakcie.
Ostatnio nadarzyła się okazja, by przybliżyć Maksymilianowi amerykańską kulturę, bo Ida i Jack zabrali synka do Teksasu. Migawki z wyjazdu tancerka pokazywała na Instagramie.
W piątek paparazzi wypatrzyli całą rodzinę na lotnisku Chopina w Warszawie. Ida trzymała na rękach Maksymiliana, który był przebrany za małego szeryfa. Sama też miała na głowie kowbojski kapelusz. Celebrytka uśmiechała się do fotografów, idąc z wózkiem i bagażami w stronę parkingu.
Zobaczcie zdjęcia.
Zobacz też: Ida Nowakowska rozpacza nad "SPROFANOWANYM" kościołem, a internauci grzmią: "NIE WYBIELAJMY TEJ INSTYTUCJI"