Ida Nowakowska i jej mąż Jack Herndon zostali rodzicami w maju tego roku. W rozmowie z Pudelkiem celebrytka zdradziła, że mogła pozwolić sobie na to, by wrócić do pracy zaledwie tydzień po porodzie, bo miała wielkie wsparcie najbliższych. Szczególnie pomagał jej ukochany, który skrzętnie przygotowywał się do roli ojca i zapisywał się na kursy online.
Naprawdę się odnalazł w roli ojca. Też się wszystkiego uczy, ale już kiedy byliśmy w ciąży, to on bardzo się do tego przygotowywał, bo nagle przeraziło go to wszystko - zdradziła Michałowi Dziedzicowi Ida.
To był czas pandemii, więc takich normalnych szkół rodzenia niestety nie było, ale mieliśmy takie kursy online i też spotkania z panią położną, ale to wszystko inaczej wygląda, tak naprawdę, już potem. Dobrze mieć takie wskazówki, ale przychodzi też intuicja. Nigdy nie zapomnę, jak położna pierwszy raz dała naszego syna Jackowi w ramiona i on od razu wiedział jak go złapać. To był najpiękniejszy obraz jaki w życiu widziałam - dodała wzruszona.
Zobacz też: Ida Nowakowska tajemniczo o imieniu, które nadała synkowi: "Jest polsko-zagraniczne. MIĘDZYNARODOWE"
Ida wyznała, że po porodzie kocha swojego męża jeszcze mocniej.
Powiem szczerze, że naprawdę zakochałam się w moim mężu bardziej i tego życzę wszystkim mamom i wszystkim też mężczyznom, żeby nie bali się tego, żeby być takim wsparciem. Bo nawet nie wiecie, mężczyźni, jak to jest ważne dla kobiety w tym czasie, kiedy czasami się czuje dziwnie w swoim ciele, jeszcze jest to maleństwo. Ta rola mężczyzny staje się tak niezwykle ważna, a często kobiety o tym nie mówią, tylko oczekują. Więc ja mówię za wszystkie kobiety - stwierdziła prezenterka TVP.