Pod rządami Jacka Kurskiego w Telewizji Polskiej tłuste lata zaczęły pewne przeżywać osoby nieco do tej pory zapomniane przez rodzimy show biznes. Jedną z nich jest Ida Nowakowska, która pojawiła się już chyba w każdym możliwym formacie oferowanym przez stację. Trudno się w sumie dziwić takiemu obrotowi spraw - Ida jest niewątpliwie urocza, młoda, a do tego gorliwie wierząca. Tym większym zaskoczeniem jest więc, że TVP nadal nie załatwiło jej bardziej doświadczonego stylisty.
Na czwartkowej prezentacji ramówki "stacji matki" Ida Nowakowska zaprezentowała się w biało-czarnej sukni, która miałaby szanse ujść za elegancką, gdyby nie niezręczna długość i przedziwne aplikacje komplikujące sytuację na wysokości dekoltu. Spod obu pach Idy poprowadzone zostały pasma czarnej koronki, które zbierały się w białej opasce umiejscowionej na szyi prezenterki.
Pech chciał, że kawałek materiału wyglądał, jakby został uszyty na kolanie: jego krawędzie były koszmarnie nierówne. Dopełnieniem nieszczęsnej stylizacji była natomiast zabytkowa fryzura na pszczeli ul. W efekcie młodziutka Ida wyglądała postarzyła się o co najmniej dziesięć lat.
Na szczęście piękna przyszła mama mogła liczyć na wsparcie swego ukochanego męża - Jacka Herndona. Dżentelmen nie wystąpił co prawda u jej boku na ściance, jednak nie miał już problemów z zapozowaniem u boku małżonki za kulisami imprezy. Jack niestety również zaznał chyba problemów w garderobie. Mogą świadczyć o tym czarne skarpetki-stopki, które założył do brązowych mokasynów...
A Wy co sądzicie o kreacji Idy i jej ukochanego? Pora zainwestować w modową pomoc?
Nowości TVP znajdziecie w WP Pilot.