Już za kilka dni Ida Nowakowska i jej mąż Jack Herndon będą świętowali pierwsze urodziny syna Maksymiliana Marka. Para długo starała się o potomka, czego zresztą nie kryła. Gdy długo wyczekiwane dziecko pojawiło się na świecie, życie gwiazdy TVP wywróciło się do góry nogami. Wydawać by się mogło, że prowadząca "Pytanie na śniadanie" uda się na urlop macierzyński, ale tak się nie stało.
Twarz TVP powróciła do pracy zaledwie tydzień po porodzie. Wielu sądziło, że Ida skorzysta z pomocy opiekunki, tak jak na przykład Maffashion, która zatrudniła nocną nianię, by móc się wyspać.
Przychodzi po to, żebym mogła odespać, albo żebym nie kończyła dnia o godzinie 19, tylko mogła jeszcze popracować. Więc teraz przespałam osiem godzin. To usługa premium i bardzo się cieszę, że stać mnie na nią. Faktycznie, tania nie jest - mówiła w jednym z wywiadów Julia Kuczyńska.
Słynąca z głębokiej wiary Nowakowska nie zamierza jednak oddawać małego Maksymiliana w cudze ręce. Już kilka miesięcy wcześniej deklarowała, że nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania. W rozmowie z reporterką Pudelka prezenterka podkreśliła, że w tej kwestii nie zmieni zdania.
Nic się nie zmieniło, ale to nie jest tak, że ja jestem przeciwna nianiom. Rozumiem, że niektórzy też nie mają wyjścia. To jest czasami jedyna droga, którą mogą wziąć i też nie oceniam, jeśli ktoś lubi mieć nianię, tym bardziej, że to też zależy od osoby - tłumaczyła Nowakowska.
Gwiazda TVP jest wdzięczna swojej mamie, dzięki której może godzić pracę zawodową z opieką nad dzieckiem.
Ja mam wielkie szczęście, że stworzyliśmy taki team z moim mężem i moją mamą. Każdy z nas dużo pracuje, ale staramy się jakoś to wszystko ułożyć (...). Moja mama jest bardzo szczęśliwa, że może spędzić z nim [synem Idy Nowakowskiej - przyp.red.] czas, i że jest potrzebna. Mam nadzieję, że też będę kiedyś taką babcią jak moja mama - dodała Ida.
Zapytaliśmy Nowakowską również o to, co sądzi o nocnej niani, na pomoc której zdecydowała się m.in. wspomniana wyżej Maffashion.
Nawet nie wiedziałam, że są takie nianie. To jest na pewno ciekawe rozwiązanie, bo też noce bywają trudne. Mój Maks jeszcze nie przesypia nocy. Ja karmię piersią cały czas, więc siłą rzeczy, to ja wstaję - mówi Ida. Jeśli ktoś uważa, że to dla niego dobre rozwiązanie, to tak powinno być.
Zobaczcie cały wywiad z prowadzącą Pytanie na śniadanie.