Iga Krefft pierwsze kroki w show biznesie stawiała jako dziecięca gwiazda serialu "M jak Miłość". Po kilku sezonach produkcji Iga skupiła się na karierze muzycznej. W 2019 roku zaprezentowała światu swój pierwszy album. Ostatnio wystąpiła nawet na scenie w towarzystwie Julii Wieniawy. 26-latka prężnie działa również w social mediach, gdzie ochoczo prezentuje zdjęcia z sesji zdjęciowych oraz wakacji.
Podczas miesięcznego pobytu na Teneryfie aktorka chwaliła się fotkami w bikini. Oczywiście nie brakowało też wpisów przepełnionych dystansem do siebie, bowiem właśnie z tego znana jest serialowa Ula. Krefft nie obawia się krytycznych opinii internautów i często publikuje w sieci fotki bez retuszu. W ten sposób gwiazda chce pokazać ludziom, że nie istnieje pojęcie perfekcyjnej sylwetki.
W rozmowie z Pudelkiem Iga Krefft przyznała, że jej obserwatorzy czasem nie rozumieją, dlaczego wrzuca do sieci zdjęcia podkreślające jej mankamenty.
Nie przerabiam moich zdjęć. Dostaję wiadomości, po co wrzucam brzydkie zdjęcia. Ja też nie wiem, to zabawne. Mam z tego fun. Warto burzyć wizję, że nie jesteśmy tacy jak inni. (...) Ja się dobrze czuję, kiedy wrzucam moje zdjęcia z rozczochranymi włosami, bez makijażu, z głupią miną. Nie wiem, co komu do tego. Jeśli ktoś chce wrzucać przerobione zdjęcie na Instagrama, to niech wrzuca - wyznała Iga.
Doceniacie podejście aktorki?