Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Iga Krefft o życiu w 35-metrowym domku: "Znajomi pytają mnie, czy nie boję się być sama w środku lasu" (WIDEO)

111
Podziel się:

Iga Krefft, znana z roli Uli Mostowiak w "M jak miłość" opowiedziała nam o życiu w 35-metrowym domku usytuowanym w środku lasu. Poruszyła też temat przykrych sytuacji w pracy: "Wiele razy byłam ich świadkiem".

Iga Krefft o życiu w 35-metrowym domku: "Znajomi pytają mnie, czy nie boję się być sama w środku lasu" (WIDEO)
Iga Kreft o życiu w 35-metrowym domku (Instagram, Pudelek Exclusive)

Niektóre role aktorskie zostają przypisane ich odtwórcom na całe życie. Iga Krefft, która aktualnie rozwija swoją karierę muzyczną, w rozmowie z Pudelkiem przyznała, że sama już odcięła się od roli Uli z "M jak miłość", którą odgrywała przez kilka lat. Artystka zdradziła również, czy zdarza jej się śledzić dramy w ikonicznym serialu TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Iga Kreft o życiu w 35-metrowym domku

Sporo sensacji wzbudził swego czasu mikro-dom o powierzchni 35 metrów kwadratowych, który Iga nabyła, aby odpocząć od zgiełku miasta. Zapytaliśmy aktorkę, jak żyje się w takim miejscu. Padło też pytanie na czasie - o ogrzewanie domu zimą.

Kursuję między Warszawą a moją oazą szczęścia, która łączy mnie z tym co najważniejsze, czyli z samą sobą i naturą. Zadbałam o to, żeby w moim domku było jak w bajce. Przyjaciele pytali się, czy nie boję się być tam sama - w środku lasu. Jak ich tam zabieram, to wiedzą, że nie sposób się bać. Domek jest różowy, ma podusie, kocyki, jest przytulnie. Jestem wdzięczna, że mogłam stworzyć swoje gniazdko - wyznała Iga.

Nie zabrakło też gorącego ostatnio tematu mobbingu w pracy. Iga nie jest jeszcze gotowa, aby szeroko wypowiedzieć się o swoich doświadczeniach z życia zawodowego, ale podkreśliła, że zawsze należy w takich sytuacjach reagować. Sama to robi, bo przykre sytuacje obserwowała nie raz.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(111)
WYRÓŻNIONE
Moshe
2 lata temu
Jedyna, która nie udaje bogaczki za kredyty
Piotr
2 lata temu
Przynajmniej ma spokój i ciszę
Chociaż tyle
2 lata temu
Ciasny ale własny
bunia
2 lata temu
No proszę I nie trzeba willi za miliony by znaleźć spokój i ciszę 😃
Kris
2 lata temu
A ja jej zazdroszczę takiego miejsca,to jest moje marzenie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (111)
anarchista
2 lata temu
Ja chętnie też zamieszkałbym w takiej mini rezydencji ..... miałbym 8m2 więcej a za utrzymanie płacił mniej niż teraz.
ena
2 lata temu
...przyznam,że trochę się jej wystraszyłam ...
Hania
2 lata temu
Czuje się bezpiecznie bo ma różowe ściany i kocyki 🙈
Irena
2 lata temu
BRAWO BRAWO pani Igo uwielbiam panią Bardzo ładnie pani mieszka
ugly
2 lata temu
też bym się nie bał na jej miejscu - nie ma czego
mick
2 lata temu
Fajna laska
Agrest
2 lata temu
Ona jest jakaś taka dziwna.....
😱😱😱😱😱
2 lata temu
Z taką twarzą to jej się boją...
123
2 lata temu
Czy ona ma jakies niemieckie korzenie ? To nazwisko jak od plynu do mycia naczyn prawie i ten wymuszony kolor wlosow
niezdecydowan...
2 lata temu
Co myślicie, kupić działkę budowlaną w mieście, w ładnej dzielnicy pod lasem, na wzniesieniu, za 259 000 złotych, ale bez drogi dojazdowej (ok. 100 m) ? Kruszywo i pozwolenie na drogę to nie problem, ale zastanawia mnie koszt samych prac ziemnych.
Gość
2 lata temu
Żyję w takim mieszkanku i jak na jedną osobę to zupełnie wystarczający metraż
Student
2 lata temu
Sama w lesie i sie nie boi? Brak instynktu samozachowawczego to poważne zaburzenie psychiczne.
Pozdrawiam
2 lata temu
Tez mam taki na dzialce i sie tez nie boje sama spac.
bvb
2 lata temu
to się nazywa dziadowanie po nowoczesnemu w XXI wieku, tak samo dziadowali ludzie 40 lat temu, 20 lat temu i dziś, tylko wcześniej ludzie to krytykowali i patrzyli z zażenowaniem a dziś odrobinę inaczej bo mamy o wiele większe przeludnienie w miastach niż w latach 90-tych ale i tak takich outsiderów wrzucają do worka bezdomności albo patologii społecznej, nie świrujcie że ona tam zimą mieszka, na pewno zmywa tyłek w cieplejsze miejsce do miasteczka, takie coś to tylko na parę dni aby odpocząć od starych poniemieckich miast w Polsce i tego polskiego mrowiska gdzie ludek na ludku albo wegetuje albo się szwęda po mieście, przecież to to musi się zaopatrzyć w jedzonko i jeszcze musi krem na twarz założyć codziennie a i szampon do tych polakierowanych włosów potrzebny, bez prowiantu to by to tam płakało za mamą i kazało przyjeżdżać z pomocą
...
Następna strona