Iga Świątek to aktualnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych Polek. Nic dziwnego, utalentowana tenisistka ma na swoim koncie olbrzymie sportowe sukcesy. W czerwcu 22-latka m.in. po raz trzeci wygrała turniej Rolanda Garrosa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek o przegranym meczu z Jeleną Ostapenko
Ostatnio Iga Świątek brała udział w US Open. Niestety, nie poszło jej tak dobrze, jak by sobie tego życzyła. Ostatecznie zawodniczka nie zdołała obronić tytułu, przegrywając w czwartej rundzie z Jeleną Ostapenko. Tak podsumowała decydujący mecz z Łotyszką:
To nie była jedna rzecz, bo jedna pociągnęła za sobą inne. Wiem też, że taktycznie mogłam inaczej podejść do drugiego i trzeciego seta, nie dostosowałam się do końca do tego, co się działo na korcie. Technicznie czułam mało kontroli. Ostapenko to zawodniczka, która jakoś dziwnie nastawia się na mnie. Jej pasuje mój styl gry, a mi się nie podoba jej styl i ten miks sprawił, że ten mecz był bardziej wymagający.
Iga Świątek opowiedziała szczerze o relacji z Aryną Sabalenką. Powiało chłodem?
W rozmowie z "Super Expressem" Iga opowiedziała o swoich relacjach z nową liderką rankingu WTA, Aryną Sabalenką. Zaznaczyła, że właściwie jej jedyną koleżanką w tourze jest Słowenka, Kaja Juvan, a z Białorusinką nigdy nie miała zbyt bliskiej relacji.
Nigdy nie czułam potrzeby, żeby Aryna była moją bliższą znajomą - stwierdziła chłodno, rozwijając: Mało też trenowałyśmy razem, zanim zaczęłyśmy rywalizować na najwyższym poziomie. Od początku trochę tak to wyglądało. Mam wrażenie, że jesteśmy zupełnie inne, jeżeli chodzi o charaktery i osobowości. Ogromnie ją szanuję, widzę, jak ona ciężko pracuje - zapewniła jednak kulturalnie.
Polka ujawniła, jak wyglądają jej interakcje z Sabalenka poza kortem. Okazuje się, że dziewczyny od lat ograniczają się do minimum:
Raczej po prostu się witamy, nie miałyśmy żadnych takich pogawędek nawet kilka lat temu, więc nie widzę sensu, żeby to teraz jakoś zmieniać - zdradza szczera Świątek i kontynuuje:
Cieszę się, że z szacunkiem się o mnie wypowiada, bo to jest naprawdę w porządku, ale ogólnie mogę potwierdzić, że nie przyjaźnimy się i to chyba faktycznie widać. Ale to, że Aryna nie jest moją przyjaciółką, to można powiedzieć właściwie o większości rywalek...
Zaskoczeni?
Zobacz też: Aryna Sabalenka rozbiła małżeństwo obecnego partnera? Była żona mężczyzny opublikowała WYMOWNY wpis